
Tegoroczne XXIII obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży, które miały miejsce 1 czerwca, najpewniej przejdą do historii. Projekt, który w swoim założeniu miał być prawdziwą lekcją demokracji i możliwością wypowiedzenia się przez młodych ludzi na ważne dla nich tematy, przeobraził się w polityczny spektakl. We wspomnianym posiedzeniu uczestniczyła czwórka młodych mieszkańców Szczecinka
Tegoroczne XXIII obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży, które miały miejsce 1 czerwca, najpewniej przejdą do historii. Projekt, który w swoim założeniu miał być prawdziwą lekcją demokracji i możliwością wypowiedzenia się przez młodych ludzi na ważne dla nich tematy, przeobraził się w polityczny spektakl. W telewizji oraz w Internecie można było zobaczyć relacje z posiedzenia, podczas którego wielu młodych uczestników tego przedsięwzięcia z niesamowitą zaciekłością wyrażało opinie poszczególnych partii. Padło mnóstwo wzajemnych ataków i oskarżeń, próbowano także zakłócić obrady poprzez wniesienie gwizdków.
We wspomnianym posiedzeniu uczestniczyła czwórka młodych mieszkańców Szczecinka. Wśród posłów i posłanek XXIII Sejmu Dzieci i Młodzieży znaleźli się uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Księżnej Elżbiety oraz Zespołu Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej w Szczecinku: - Roksana Sakrajda i Karolina Stelmaszyńska, a także Kacper Szcześniak i Jakub Kochanowski. Znamy już pierwsze wrażenia młodych szczecinecczan odnośnie uczestnictwa w rzeczonych obradach. O tym, co widziały podczas pamiętnego posiedzenia Sejmu Dzieci i Młodzieży, opowiedziały nam uczennice I LO, Roksana i Karolina.
- Najbardziej z całego wydarzenia podobało nam się przemawianie naszych rówieśników oraz głosowanie nad uchwałą i jej poprawkami – wyjawiają nam Roksana Sakrajda oraz Karolina Stelmaszyńska. Dodajmy, tegoroczna uchwała SDiM dotyczyła dekomunizacji. - Niektóre ugrupowania były negatywnie nastawione do poglądów młodych prawicowców. Osoby, lubiące partię .Nowoczesna często wprowadzały zamieszanie podczas obrad. Skandowały hasła: „Lech Wałęsa” i „Precz z komuną!”.
- Kiedy dzięki głosowaniu nasza przewodnia uchwała została zaakceptowana, wspomniani wyszli zdenerwowani z obrad i otrzymane przez organizatorów dokumenty wyrzucili do kosza. Z kolei działacze Platformy Obywatelskiej przed obradami rozdawali swoim młodym posłom gwizdki i namawiali ich do buntu w Sejmie – dodają uczennice.
- Atmosfera na sali posiedzeń była bardzo burzliwa - opowiada o swoich wrażeniach Kuba Kochanowski z Zespołu Szkół nr 1. - Od początku każde województwo miało przypisany sektor. Gdy otwarto drzwi prowadzące na salę plenarną rozpoczął się bieg po to, by się zapisać i móc stanąć na mównicy oraz by zająć miejsca znanych polityków. Różnica poglądowa była duża, z ogromną przewagą prawicy. Po rozpoczęciu obrad zdecydowana większość posłów była kulturalna. Mimo różnic poglądów nie przerywali przemówień.
Czy uczestnicy ogólnopolskiego projektu spodziewali się innego scenariusza wydarzeń? Czy zamiast oddającego w tak głęboki sposób polityczne podziały posiedzenia, myśleli, że wezmą udział w przedsięwzięciu, które pozwoli im poznać pracę Sejmu i pozwoli zadecydować w imieniu swoich rówieśników o czymś ważnym?
- Myślałyśmy, że będzie gorzej. Już kilka dni przed obradami różne strony internetowe pisały o wielkim buncie młodzieży. Jednakże w wielu kwestiach byliśmy zgodni. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, że mogłyśmy decydować w ważnej kwestii – podkreślają zgodnie Roksana i Karolina.
- Ujęło mnie to, że niektórzy posłowie, ministrowie czy marszałkowie faktycznie chcieli nas słuchać -mówi Kuba Kochanowski. - Ujęły mnie wypowiedzi rówieśników, którzy nie bali się głosić swych poglądów i tak mądrze się wypowiadali. Bardzo różniło się to od moich wyobrażeń. A bycie politykiem to naprawdę świetne zajęcie wymagające stalowych nerwów i opanowania.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na niezależnej czytałem jak POjechali tw bolków i rozgonili kolejny ciamajdan organizowany przez P-oslów z nowośmiesznej. KODoraści i Puczyści kombinowali jak w swoje gierki okupacyjne sejmu wciągnąć dzieci, ale im nie POszło.
A czemu chłopaków nie ma na miniaturce?