
W niedzielę, 17 września, na lotnisku w Wilczych Laskach, odbyło się zakończenie sezonu sezonu motoryzacyjnego SCS Club. Świetnie poradził sobie Zbigniew Brach.
Impreza trwała od samego rana. Na początku, nastąpiło otwarcie bram dla publiczności. Następnie trwały zapisy osób startujących w danych konkurencjach.
Wszyscy widzowie, mogli obejrzeć prezentację aut na SHOW&SHINE, oceniali członkowie komisji.
Później odbywały się przejazdy kwalifikacyjne na 1/4 mili, jednocześnie trwały pokazy kaskaderskie - w przerwach między wyścigami. Popołudniu doszło do półfinałowych i finałowych przejazdów na 1/4 mili i wyłonienie zwycięzców według czasów przejazdu i wręczono nagrody. Wysoką formę zademonstrował kierowca ze Szczecinka - Zbigniew Brach, który nie miał sobie równych w najmocniejszej klasie pow. 5000 cm.
- Rozpoczynając rywalizację w tym sezonie byłem pełen obaw z wielu powodów - mówi Z. Brach. Podjąłem decyzję o zakończeniu startów Nissanem GTR i przesiadce na 32-letniego Forda Mustanga Fox, którego przygotowaniem zajęła się firma VTG z Warszawy. Duże wyzwanie ponieważ, auto to dysponuje napędem tylko na tylną oś, co wiąże się z całkowitą zmianą techniki jazdy. Sezon miał być tylko kolejnym etapem edukacji, natomiast nawet ku mojemu zaskoczeniu przyszły nadspodziewanie dobre wyniki: zwycięstwo w Pucharze Polski (kl. RWD Street) oraz King of Poland (kl. RWD Drag) okraszone pobiciem rekordu Polski RWD Street. Wielka w tym zasługa Grzegorza Staszewskiego oraz teamu VTG, którym w tym miejscu chciałbym bardzo podziękować za wręcz perfekcyjne przygotowanie auta oraz bieżącą obsługę.
opr: Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie