
Co dalej w temacie szpitala? Burza jaka rozpętała się po ujawnieniu problemów finansowych i nieudzieleniu absolutorium prezesowi Radosławowi Niemcowi, na chwilę przycichła. Co wcale nie oznacza, że sprawa się zakończyła.
Jak informowaliśmy, radny Rady Miast Tomasz Wójcik (PiS) złożył w ratuszu 10 pytań dotyczących sytuacji, zadłużonej na ponad 9 mln zł, Spółki Szpital w Szczecinku. To efekt głosów jakie pojawiły się odnośnie tego, jaką wiedzę na temat problemów szpitala miał wcześniej posiadać większościowy udziałowiec, starosta Krzysztof Lis.
Ubolewam nad tym i mam do siebie pretensje, że nie zauważyłem takich rzeczy wcześniej
- przyznał, mówiąc o dramatycznej sytuacji Spółki Szpital w Szczecinku starosta Krzysztof Lis.
To było po prostu przykrywane, albo wręcz nie pozwalano na to, żebym jakiekolwiek informacje uzyskał
- dodał starosta, wskazując, że dopiero po zmianie Rady Nadzorczej i prezesa udało się pewne nieprawidłowości ujawnić.
Nieuczciwe jest mówienie: “Nie wiedziałem”
- ripostował mniejszościowy współwłaściciel Daniel Rak. Burmistrz nazwał starostę “kłamczuszkiem” i dodał, że starosta w ten sposób “odcina się od współrządzenia”.
W tych dniach burmistrz Daniel Rak udzielił odpowiedzi na pytania zadane radnemu. Jaką wiedzę na temat szpitalnych rządów byłego już prezesa, miał mniejszościowy współwłaściciel w Spółce Szpital w Szczecinku?
- Czy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku, czyli Miasto Szczecinek, posiadał wiedzę na temat skali zadłużenia spółki. Jeśli tak, to proszę o podanie, kto, przez kogo i w jakiej formie został o tym fakcie poinformowany? - pytał radny Tomasz Wójcik.
Na posiedzeniach Rady Nadzorczej Spółki Szpital w Szczecinku w obecności przedstawicieli wspólników prezes spółki każdorazowo informował o rosnącym zadłużeniu szpitala. Z przekazywanych informacji wynikało, że oscyluje ono w granicach 7 mln zł. Wiedza ta była przedstawiana obu właścicielom spółki
- odpowiedział Daniel Rak.
Padło też pytanie dotyczące zobowiązań prezesa.
- Czy Przewodnicząca Rady Nadzorczej Spółki Szpital w Szczecinku informowała współwłaściciela Miasto Szczecinek o zaległości prezesa pana Radosława Niemca wobec spółki w kwocie ponad 100 tys. zł? - dociekał radny.
O zadłużeniu prezesa Radosława Niemca wobec Spółki Szpital w Szczecinku w kwocie ponad 100 tys. zł Przewodnicząca Rady Nadzorczej powzięła wiedzę i poinformowała współwłaściciela Miasta Szczecinek już po nieudzieleniu prezesowi absolutorium, to jest po dniu 28.06, kiedy dokonywano ostatecznego rozliczenia prezesa wobec spółki. Informacja ta funkcjonowała wtedy w przestrzeni publicznej
- poinformował burmistrz.
Kolejne pytanie Tomasza Wójcika dotyczyło nieprawidłowości w zarządzaniu szpitalem.
- Czy współwłaściciel spółki Szpital w Szczecinku, jakim jest Miasto Szczecinek, posiadał wiedzę na temat nieprawidłowości, których dopuszczał się prezes Radosław Niemiec, takich jak podpisywanie niekorzystnych umów z podmiotami zewnętrznymi?
Współwłaściciel Miasto Szczecinek nie ma wiedzy na temat niekorzystnych umów podpisywanych przez spółkę Szpital w Szczecinku z podmiotami zewnętrznymi
- odpowiedział Daniel Rak.
Czy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku, czyli Miasto Szczecinek, miał wiedzę, że zaległości wobec ZUS nie były regulowane, a zobowiązania wynoszą około trzech milionów złotych?
Podczas posiedzeń Rady Nadzorczej w 2019 roku prezes Radosław Niemiec informował obu współwłaścicieli i Radę Nadzorczą o fakcie zaległości wobec ZUS-u, jednak wskazywał, że zawarte zostało porozumienie dotyczące spłaty ww. zaległości i jest ono realizowane
- oparł burmistrz.
Kolejne pytania i odpowiedzi, jakich udzielił burmistrz, pozwalają wysnuć wniosek, że również mniejszościowy współwłaściciel miał nie mieć pełnej wiedzy co do tego, jakie faktycznie zaległości wygenerował szpital.
- Czy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku, jakim jest Miasto Szczecinek, miał wiedzę, że składki OC nie były płacone w terminie i wobec powyższego, szpital nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC? - dopytywał Tomasz Wójcik.
Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie informował o zaległościach dotyczących aktualnego ubezpieczenia OC
- odpowiedział Daniel Rak.
Czy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku Miasto Szczecinek posiadał wiedzę, że potrącenia z wynagrodzeń pracowników nie były odprowadzane na konta podmiotów, których dotyczyły (m.in. składki ubezpieczenia grupowego, pracowników, KZP, Izba Lekarska, Izba Pielęgniarska)? - próbował dalej dowiedzieć się radny.
Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie informował o nieodprowadzaniu składek, których dotyczy pytanie
- ujawnił burmistrz.
W następnym pytaniu radny Tomasz Wójcik swoją uwagę kieruje wobec podmiotów NZOZ Doktor, gdzie podwykonawcą był Jerzy Hardie-Douglas, oraz Podimedu:
- Czym było spowodowane nierówne traktowanie podmiotów w regulowaniu płatności, z którymi Spółka Szpital w Szczecinku współpracowała, czyli dla np. NZOZ Doktor i Podimed, gdzie zobowiązania były wypłacane w terminie?
Współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku, czyli Miasto Szczecinek, nie otrzymywał żadnych informacji na temat nierównego traktowania podmiotów w regulowaniu płatności. Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej informował obu współwłaścicieli, że priorytetowo, w regulowaniu należności traktowany jest personel medyczny
- stwierdził Daniel Rak.
Tomasza Wójcika zainteresowała kwestia planu rzeczowo-finansowego, którego jak się okazało szpital nie posiadał. W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta w ratuszu, burmistrz przekonywał, że szpital to nie “pegiek” i nie można tu przepowiedzieć, co będzie się działo za miesiąc lub dwa.
- Czy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku Miasto Szczecinek miał wiedzę o tym, że spółka nie opracowała planu rzeczowo-finansowego? (...) - dopytywał radny.
Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej informował obu współwłaścicieli, że plan rzeczowo-finansowy jest w trakcie przygotowania. Zakończenie prac nad planem uwarunkowane było dynamiczną sytuacją na poszczególnych oddziałach Spółki Szpital w Szczecinku
- odpowiedział burmistrz.
To jeszcze nie koniec. Przedostatnie pytanie radnego PiS dotyczyło tego, czy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku - Miasto Szczecinek miał wiedzę o tym, że pomimo wysokiej straty w Spółce wypłacane były bardzo wysokie nagrody uznaniowe, premie oraz godziny nadliczbowe dla pracowników administracji (np. 30 tys. zł dla głównej księgowej czy 20 tys. zł dla pracownika ds. zamówień publicznych)? Daniel Rak odpowiedział, że miasto takiej wiedzy nie miało:
Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie informował o przyznawanych nagrodach uznaniowych, premiach, czy innych świadczeniach dla pracowników administracji.
Na koniec ze strony Tomasza Wójcika padło pytanie o działania, jakie w ostatnim czasie podjął mniejszościowy współwłaściciel Spółki Szpital w Szczecinku, aby uzdrowić sytuację finansową szpitala:
Od dnia objęcia przeze mnie stanowiska burmistrza, tj. od 21 listopada 2018 r. podjąłem następujące działania: objęcie udziałów w spółce na kwotę 1,2 mln zł w 12.2018r., objęcie udziałów w spółce na kwotę 2 mln zł w 2019r. Z dniem 30 lipca 2019r. wystąpiłem do starosty z propozycją zmiany umowy w celu zapewnienia Miastu Szczecinek realnego wpływu na podejmowane przez obu wspólników na rzecz uzdrowienia sytuacji finansowej szpitala
- zakończył swoją odpowiedź burmistrz.
Czytaj także: Długi, chwilówki, a na koniec sprzedaż szpitala za złotówkę? Briefing prasowy PiS
„Ten kretynizm nie będzie trwał wiecznie”. O szpitalu na obradach Rady Miasta
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego pan radny te pytania stawia tylko dla Burmistrza, a oszczędza Starostę większościowego udziałowca i dlaczego nie pyta co robiła rada nadzorcza, gdy w normalnie
zarządzanej spółce pierwszym punktem posiedzenia rady nadzorczej jest sprawozdanie finansowe !!! I sprawozdanie z działalności zarządu !!!
Po co bicie piany. Wystarczy przeczytać wszystkie protokoły z posiedzeń Rad Nadzorczych a pewnie znajdą się odpowiedzi na wszystkie pytania. Chyba nowa Rada od tego zaczęła.
Coś p.R. kręci. Przecież ustanowił p.JHD swoim trzecim zastępcą do spraw szpitala. I nic nie wiedzieli???????
Ot i odpowiedz godna mniejszościowego właściwa ! Nie wiem, nie wiedziałem , nie informował ! A gdzie Rada Nadzorcza ? Gdzie swój prezes szpitala obecny członek RN KM? Gdzie swój dyrektor d/s medycznych obecnie radny ? Czyli nikt nic nie kontrolował ?
Radny miejski pyta burmistrza! Starostę zapyta radny powiatowy jhd!
A ja się pytam dlaczego pan Niemiec zasiada w radzie nadzorczej miejskiej spółki MZK usługi zarządzanej przez wielokrotnego pełnomocnika wyborczego PO niejakiego pana Robaka. Rozumiem że pan Robak ma pełne zaufanie do pana Radosława.
Nic nie wiedziałem, nic nie słyszałem.
Gość pierwszy od sprawozdań. Słaba znajomość ksh. Te sprawozdania się składa raz do roku
Czy prawdą jest, że poprzednia Rada Miasta Szczecinek podjęła uchwałę o przekazywaniu corocznie na rzecz szpitala kwoty jednego miliona złotych rocznie? Wiadomym wszystkim jest, iż szczecinecki szpital był i jest zadłużony co najmniej od kilku lat na kwotę: 10-11-12 milionów złotych rocznie. Wiadomym też jest, że firma "DOKTOR" pani Izabeli Leniec zawarła kontrakt z zadłużonym szpitalem w Szczecinku na wykonywanie przez swoją firmę usług chirurgii plastycznej. Jako podwykonawcę (bo pani Leniec praktykuje jako lekarz rodzinny) zatrudniła ówczesnego burmistrza Miasta Szczecinek lekarza medycyny Jerzego Hardie-Douglasa. A może było odwrotnie, że to JHDW wpłynął na swoją konkubinę (dr Izabelę Leniec) zawarcie takiego kontraktu z bankrutującym szpitalem i nakazał zatrudnić siebie jako podwykonawcę? Z chwilą zawarcia kontraktu z zadłużonym szpitalem firma "DOKTOR" wystawiała comiesięczne faktury na kwoty 70 do 73 tysięcy złotych co daje rocznie ok. 900 tysięcy złotych. Szpital te kwoty bez zwłoki wypłacał. Wszystko wskazuje na to, że w ten sposób pozyskane pieniądze z ratusza szły do prywatnej kieszeni byłego burmistrza lek. med. JHDW. Więc wszystko wskazuje na to, że Radę Miasta Szczecinek wprowadzono w błąd a wręcz oszukano, bo się okazało, że pieniądze z ratusza Miasta Szczecinek za pośrednictwem szpitala w Szczecinku szły do prywatnej kieszeni JHDW. Cała społeczność Szczecinka tym faktem jest zbulwersowana i wręcz nie może sobie darować i wybaczyć, że przez ok. piętnaście lat na stanowisko burmistrza wybierała takiego aferzystę i przekręta.
Pan Rak, który był wiceburmistrzem od 2007 roku o niczym nie wiedział nic nie słyszał. Albo to niestety jest kłamstwo albo ułomność.
Albo stronniczość, albo naiwność razi z powyższych komentarzy. Z ramienia miasta sprawy szpitala prowadził JHD, poza tym miasto miało większość. Więc w "magistracie" wiedziano co się dzieje. Radny RM nie ma kompetencji zadawania pytań interpelacyjnych dla starosty. Może tego dokonywać radny RP. A tak naprawdę obserwując całą sytuacje to najwięcej prawdy wypowiedziano pod koniec briefingu w temacie wykupu. Najdziwniejsze jest to, że dzisiaj wszyscy dostali ogromnej amnezji, że kwalifikują się na na leczenie i renty inwalidzkie. Dla niektórych środowisk temat nie zawiera tajemnic i określany jest "głęboką korupcją". Szkoda tylko, że były min. Sienkiewicz miał rację mówiąc, że to państwo jest teoretyczne, bo w normalnym kraju tacy już by siedzieli. Należałoby też "przewietrzyć szczecinecką prokuraturę, bo postępowania idą jak po przysłowiowej grudzie. Wot takoje układanki towarzyskie.
Głupie pytania.
W całym kraju finansowanie zabiegów medycznych jest niewystarczające. wszystkie szpitale są zadłużone. Z tego powodu trudniej bedzie stwierdzić, jakie długi wynikają z niskiego finansowania przez NFZ, a jakie ze złego zarządzania Niemca. Pewnie na to liczył,
Wieloletni problem szpitala to nie tylko okres rządów w ratuszu Daniela Raka. To głównie Jerzy Hardie Douglas winien odpowiedzieć na te pytania i jeszcze inne. W końcu to Douglas oświadczył, że szpital to jego oczko w głowie. A kiedy już Douglas odszedł z ratusza oświadczył, że Daniel Rak na sprawach szpitala się nie zna, dlatego potrzebuje doradcy no i dostał upoważnienie od burmistrza D. Raka, więc kontynuował swoje dzieło w szpitalu. Skoro Jerzy Hardie Douglas wiedział co dzieje się w "jego oczku w głowie" czyli w szpitalu, to on powinien stanąć i odpowiedzieć jak do tych przekrętów doszło? A nie obracać kota ogonem. Co kogo obchodzi co starosta wiedział czy nie wiedział. Każdego mieszkańca interesuje to co działo się naprawdę w "oczku w głowie Douglasa" czyli w szpitalu i jaki ma w tym udział JHDW? To tak trudno zrozumieć panowie Douglas i Rak?
Były prezes ma zwolnienie od psychiatry,oj tam partnerka zalatwila,typowe prawda? relaksuje się w górach Pani która piastuje stanowisko naczelnej dostalala prawdopodobnie nagrodę kilkutysięczną za "bycie "podobnie jak inni w administracji.Raczej nagrody przyznaje są za nadwykonastwo konkretnie trzeba czymś się zasłużyć ,wykazać. To jest jeden przyklad z wielu. Zwalnia się ludzi zaczynając od najniższego szczebla szukając oszędności. Pielęgniarki w tym szpitalu nie miały swojego przedstawiciela dobrze że jeszcze są związki zawodowe.
Chłopiec z plakatu Włapko powinien siedzieć. Korupcją tu śmierdzi na odległość. Za czyjego pomysłu ratusz przegłosował i dał milion do szpitala? Czy to nie tyle ile otrzymywała ze szpitala firma DOKTOR ? Panie Niemiec pan Sobów też dużo wiedział.
Szpital czyli cacuszko pana Douglasa dawało mu milionowy roczny dochód trudno więc, żeby nie było oczkiem w głowie pan Douglasa. A to że innym kontrahentom nie płacili no cóż zdarza się.
Gołym okiem widać jaką "dojną krową" był szpital dla JHD i jego ekipy, a teraz wszystko wyszło na jaw to lament.
O kurcze muszę sprawdzić czy pan JHD nie jest podwykonawcą mojej emerytury. Coś jakaś mała.
Układ towarzysko biznesowy ma się dobrze....
owe wszystkie "nie wiem" to dowód wprost jak kompetentne są wszystkie samorządy , co to muszą dużo zarabiać bo nas reprezentują i (?) działają dla naszego dobra. a tu zong zasiadają w RN-ych i zero wiedzy. to na kiego te kosztowne w utrzymaniu twory samorządowe i RN??? fikcja. Wszystko do sprawdzonej maksymy się sprowadza: dajcie mi ludzi i pieniądze a ja będę to ROBIŁ. bo sztuka w tym by robić a nie zrobić. A na koniec taka refleksja- a potem idzie taki óżont (celowe ortografy) i rozlicza babcię z pietruszką z prawidłowości działania. mocarze i to z kwalifikacjami
Powołać komisję śledczą dla wyjaśnienia, jaki w tym udział miał b.burmistrz JHD.
I bez komisji śledczej wiadomym jest na czym ten proceder polegał. Kasa z ratusza do szpitala. I ze szpitala do DOKTOR-a. Kto zaprzeczy?
Współczuję Szczecinkowi władz dno i wodorosty, i oczywiście mnóstwo mułu. No, ale sami wybraliście.
do gościa 14:41..... 100 procent czyli calkowity . Facet nie dzieli a Ci którzy maja więcej , nawet tytuł naukowy , są wrogami .
Gościu nie obrażaj. Nie głosowałam ani na JHD ani na R. Co ciekawe ZUS nie płacony ani ogrzewanie a za prąd to nie wiem ale za usługi pani dr.L.i JHD na bieżąco.
Za ZUS ,ogrzewanie i inne media nie płacą. Ale dla spółki dr L.i JHD płacone na bieżąco.
Po co te nerwy powołać komisje z Podlasia żeby nikt nie znał i do sądu znaleźć uchybienia i winnych ukarać zaraz minie 10 lat i uznają za przedawnione winy jak to nieraz bywa
Nie ma co się dziwić, że za usługi JHD było płacone terminowo. Przecież wszyscy lekarze w szpitalu otrzymywali wynagrodzenie w terminie. Należy się dziwić, że inne płatności miały przekroczone terminy.
W Szczecinku notorycznie wybierają na władzę złodziei, komunistów albo neomarksistów. A ci w podziękowaniu pięknie rządzą : )