
Jazda samochodem przy takiej pogodzie, jak dziś, wymaga sporego skupienia. Śnieg i błoto pośniegowe sprawiają, że nawierzchnia dróg jest wyjątkowo śliska i zdradliwa. Pecha miał dziś także kierowca dużego zestawu ciężarowego - ciężarówki z wieloosiową naczepą, który wpadł w poślizg podczas wjazdu na stację paliw w Marcelinie. Przyczepę zniosło, w wyniku czego uszkodzone zostało ogrodzenie, drzewka i fragment instalacji oświetleniowej stacji. Policja i kierownik stacji są zdania, że kierowca nie dochował podczas skręcania należytej ostrożności. Kierowca ciężarówki twierdzi, że nawierzchnia była nieodśnieżona i nie miał żadnych szans na odpowiedni manewr. Nie przyjął mandatu.
(mc)Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie odśnieżane, ślisko jak diabli zjazd ma nachylenia w dwie strony, wina stacji benzynowej
Chałem zatankować auto na tej stacji i również spotkałem się ze śliską nawierzchnią, więc kierowca jest niczemu winien. Odśnieżona nawierzchnia nie oznacza posypana piaskiem.