
Magdalena Lubczyk wydała podczas licytacji WOŚP 910 złotych i kupiła sobie dzień władzy nad szczecinecką policją. W niedzielę przyszła po odbiór - wraz z doradcami zwiedzała komendę, testowała warunki w celach i pływała służbową łodzią po jeziorze.
Styczniowy finał WOŚP przyniósł jak zawsze wiele pomysłowych licytacji. Wśród nich była ta jedna szczególna: szczecineccy funkcjonariusze policji wystawili dzień w fotelu swojego komendanta. Licytację wygrała Magdalena Lubczyk, radna Rady Miasta Szczecinek. Jej 910 złotych trafiło na konto Orkiestry, a w niedzielę 24.08 radna przyszła na komendę po swoją wygraną. Weszła raczej pewnie, bo mieszkając jeszcze w Warszawie, była przez jakiś czas pracownikiem Komendy Głównej Policji.
Komendant Krzysztof Sawicki zaprosił nową "szefową" na kawę do gabinetu. A potem na zwiedzanie, które zaczęło się od serca komendy - dyżurki, skąd koordynuje się pracę patroli. Potem przyszedł test więziennych warunków. Radna osobiście sprawdziła twardość prycz, na których śpią zatrzymani, obejrzała zabezpieczenia cel i dowiedziała się, kto i za co może tu trafić. A to bardzo popularne miejsce.
Najpiękniejszym miejscem w budynku okazał się jednak "niebieski pokój". Ta sala przesłuchań została przygotowana specjalnie do pracy z dziećmi. Magdalena Lubczyk poznała jego sekrety, włącznie z tym, co kryje się za lustrem weneckim.
Wizyta objęła też salę konferencyjną, siłownię i strzelnicę.
Bonus: rejs po Trzesiecku
Na deser komendant KPP Szczecinek insp. Krzysztof Sawicki przygotował niespodziankę, czyli rejs policyjną motorówką po Trzesiecku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie