Wędkarze sprawdzili ryby. Dobre wieści znad Wilczkowa

Wczoraj wieczorem (czwartek 7.08) oraz w nocy z czwartku na piątek wędkarze z Okręgu PZW Koszalin na jeziorze Wilczkowo przeprowadzili odłów kontrolny ryb. Okazuje się, że akwen jest wielce zasobny w rybie okazy.

    - Nasze działania wynikają z operatu rybackiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wynikającymi z prowadzenia gospodarki rybackiej jeden raz w roku mamy obowiązek sprawdzić w jakiej kondycji wędkarskiej znajduje się dane jezioro - mówi "Tematowi" Łukasz Dorobisz, ichtiolog Okręgu PZW Koszalin.

   - Mogę zapewnić wędkarzy, że Wilczkowo to zasobne w ryby jezioro. Dominuje przede wszystkim drapieżnik: szczupak, sandacz, okoń i węgorz. Nie brakuje też ryb spokojnego żeru. Do doskonałych rozmiarów dorastają w Wilczkowie leszcze i płocie.

    Nasz rozmówca nie wykluczył jednak, że trzeba będzie nieco skorygować "politykę" zarybieniową na Wilczkowie. 

    - Pierwsze oględziny ryb wskazują, że jezioro jest zbyt często zarybiane. Ale jakieś konkretne wnioski w tej kwestii będziemy mogli sformułować po zbilansowaniu badań - dodaje Ł. Dorobisz.

    W odłowach pomagali wędkarze z Kola PZW "Jesiotr". - Ryby podejmujemy przy pomocy sieci. Są zgromadzone w specjalnym saku. Każda jest mierzona, ważona i poddawana dokładnym oględzinom - mówi szef "Jesiotra" Andrzej Pilzek. 

    - Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że w Wilczkowie prawdopodobnie grasuje potężny szczupak. Kilka wymiarowych, wyłowionych przez nas szczupaków i sandaczy, nosi ślady okaleczeń. Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że wcześniej były atakowane przez dużo większego od siebie pobratymca. 

    - Pierwsze "oględziny" jeziora i tego co w nim żyje upoważnia mnie do postawienia tezy, że Wilczkowo znajduje się w doskonałej kondycji wędkarskiej. Podobnie jak żyjące w nim ryby - kończy Łukasz Dorobisz. (sw)

Foto: S. Włodarczyk