Wędkarze posprzątają Trzesiecko. Tony śmieci do wzięcia

Szczecineccy wędkarze posprzątali już jezioro Lipnica. Teraz przyszła pora na naszą „Perłę Pojezierza Drawskiego”. Przed wędkarzami jednak nie lada wyzwanie. Brzegi Trzesiecka jak i przybrzeżna woda są po prostu zawalone śmieciami i różnego rodzaju odpadami. W czasie akcji może się okazać, że kilka ciężarówek to będzie zdecydowanie za mało. 

    - Trzesiecko sprzątamy, co roku zawsze na wiosnę – mówi „Tematowi” Andrzej Pilzek, szef Koła PZW „Jesiotr”. – Zlustrowaliśmy już front robót. Jesteśmy po prostu przerażeni, bo tyle śmieci jeszcze chyba w jeziorze nie pływało. 

    Szczecineccy wędkarze rozpoczną akcję na Plaży Wojskowej przy ul. Kilińskiego (sobota 5.04, godz. 9). Później rozejdą się w obie strony akwenu, głównie jednak w stronę Trzesieki. W czasie ubiegłorocznej akcji zaledwie przez trzy godziny jej trwania podjęli z jeziora ponad pięćdziesiąt 120-litrowych worków na odpady. Zapełnili je głównie butelkami, puszkami, doniczkami, oponami samochodowymi, a nawet zniczami nagrobkowymi, naczyniami kuchennymi, piłką nożną w dobrym stanie i… kompletnymi drzwiami do lodówki.

    - Wiemy, że przed nami moc pracy. Wystarczy się przejść na spacer brzegiem jeziora od Plaży Wojskowej do Hotelu Zieliński. Widok jest porażający. To prawdziwe wysypisko śmieci. Niestety, spory udział w tym procederze mają również sami wędkarze. Później wszyscy lamentują, że jezioro jest brudne. Przecież ryby śmieci tam nie znoszą – dodaje A. Pilzek. – W tym miejscu jest okazja, by przypomnieć kolegom ustalenia obrad walnego zebrania „Jesiotra”. Na każdym wędkarzu spoczywa obowiązek zachowania porządku na łowisku. Gdy stwierdzimy, że łamie on przepisy Regulaminu Amatorskiego Połowu Ryb, będziemy wyciągać konsekwencje, łącznie z czasowym zakazem połowów.   

    Po zakończeniu akcji wędkarze zgromadzą śmieci w jednym miejscu. Stamtąd zabiorą je pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. (sw)