
Jeśli na ryby, to tylko… nad Wierzchowo. Przeszło rok po przejęciu jeziora, wszystko wskazuje na to, że marzenia o wędkarskim eldorado w Gminie Szczecinek powoli stają się rzeczywistością. Wędkarze i turyści cieszą się z niezwykłego urodzaju ryb, zwłaszcza jeśli chodzi o osiągające imponujące rozmiary drapieżniki. Wójt Ryszard Jasionas liczy z kolei, że dzięki temu już w niedalekiej przyszłości gmina będzie mogła się mocno rozwinąć pod względem turystycznym.
Przypomnijmy. Tylko w tym roku Gmina Szczecinek wpuściła do jeziora 904 kg narybku węgorza i 2800 kg szczupaka. Łączny koszt zakupu materiału zarybieniowego tych gatunków zamknął się kwotą 291 682 zł. Dofinansowanie ze środków krajowych Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie wyniosło 68 947 zł.
- Zarybianie prowadziliśmy z zaległościami z ubiegłego roku. Mamy więc do czynienia z co najmniej 1,5 rocznym zarybianiem – poinformował na czwartkowej (30.11) sesji Rady Gminy wójt Ryszard Jasionas. - Odłowy były prowadzone od okresu wiosennego. Jeśli chodzi o węgorza, ryba została sprzedana do przedsiębiorstwa przetwarzania ryb w Szczecinie. Inna ryba w postaci ryby białej i szczupaka była sprzedawana z burty. Zebrane w ten sposób pieniądze w najbliższym czasie wprowadzimy do budżetu.
Podczas sesji wójt wspomniał także o „pladze” rybnego i wędkarskiego urodzaju. – Po ostatnich zawodach, jakie zorganizowaliśmy wspólnie ze SzLOT-em na Wierzchowie, już na drugi dzień zaczęły się telefony z pytaniem o miejsca na budowę stanic wędkarskich nad Wierzchowem. Zawsze powtarzałem, że nasze działania mają służyć rozwojowi tego obszaru, a nie pozyskiwaniu ryb. Z drugiej jednak strony, musimy poważnie przemyśleć sposób zarybiania. Wierzchowo jest bardzo obfite w rybę, można powiedzieć, że to prawdziwa plaga. Ryba jest leniwa. Ma pod nosem tyle jedzenia, że wystarczy, iż otworzy paszczę i już coś wpływa. Zatem jeśli nie zmienimy naszej polityki zarybieniowej, to będziemy musieli przystąpić do odłowu dużego drapieżnika.
Wszystko mamy pod kontrolą. Kontrolują nas różne instytucje i żadnych błędów w naszym działaniu się nie dopatrzyły, co mnie bardzo cieszy.
Czy okolice jeziora Wierzchowo w najbliższym czasie mogą stać się prawdziwym magnesem na turystów? Wójt zapewnia, że tak.
– Niedawno spotkałem się z przedstawicielami wędkarzy z Koszalina, którzy na Wierzchowie też chcą zorganizować zawody – dodał Ryszard Jasionas. – To jezioro zaczyna żyć. W grudniowych wydaniach prasy branżowej znajdą się artykuły, które to potwierdzą.
Dlatego niedługo zgodnie z planem zagospodarowania, właśnie na tym terenie przygotujemy nieruchomości pod zbycie – pod działalność turystyczną. Gdybyśmy mieli jeszcze jedno duże jezioro, wtedy już w ogóle moglibyśmy mówić, że jesteśmy gminą z turystyczną perspektywą rozwojową.
foto: Urząd Gminy Szczecinek
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
taka to prawda że świnia . niebo widzi !