
Dziś (czwartek 11 października) szczecineccy wędkarze przeprowadzili odłowy kontrolne ryb na jeziorze Trzesiecko. Ich badania pozwolą zespołowi naukowemu pod kierunkiem profesora Tomasza Heese na określenie dalszych działań rewitalizacyjnych szczecineckiego akwenu. Przypomnijmy, że prof. Hesse jest szefem Katedry Biologii Środowiskowej koszalińskiej uczelni, współtwórcą i wykonawcą projektu pod nazwą "Rewitalizacja jeziora Trzesiecko". [posłuchaj rozmowy]
Korzystając z okazji zapytaliśmy też naukowca, co sądzi i jakie jest jego zdanie na temat „uzdatniania” wody podchlorynem sodu w naturalnych zbiornikach. [posłuchaj rozmowy]
Ryb weszło dziś w sieci zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach, ale jak zapewnił nas ichtiolog Okręgu PZW Koszalin Sławomir Połomski, nie chodziło o ilość złowionych osobników, ale przede wszystkim o mnogość rybich gatunków. - Złowiliśmy dziś szczupaki, okonie (potężne), płocie (też duże), leszcze i krąpie – mówi „Tematowi” S. Połomski.
Szef Koła PZW „Jesiotr” Mariusz Getka zaznaczył z kolei, że odłowy kontrolne są niezbędnym elementem prawidłowej gospodarki rybackiej na jeziorze. Na podstawie wyników badań przeprowadzonych przez zespół profesora Heese, określamy działania w tym zakresie, m.in. ilości i jakości zarybień na dalsze lata – mówi M. Getka.
Osobliwą ciekawostką dzisiejszych odłowów kontrolnych był… rak pręgowany. Skorupiak wszedł w jedną z sieci. Zdaniem wędkarzy, raków w Trzesiecku jest znacznie więcej. Dlaczego nie widzimy ich przy brzegu akwenu, a bytuje na głębszej wodzie, tak do końca nie wiadomo.
Wędkarze postawili też sieć z bardzo dużymi oczkami na… bardzo dużego drapieżnika. Niestety, na głębokości kilku metrów żaden duży drapieżnik w nią nie wszedł. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mój pogląd na stan jeziora - troszkę się różni - miałem tą niewątpliwą nieprzyjemność gościć gości z poza granic Poznania w Szczecinku gdy jezioro kwitło i śmierdziało. Fetor był straszny. Goście oczywiście byli bardzo zawiedzeni - ponieważ chcieli skorzystać z reklamowanego wyciągu nart wodnych. Ten smród ich dobił, na szczęście wiatr był korzystny i nie mieli okazji poczuć innego charakterystycznego aromatu miasta. Ale przyjadą jeszcze w przyszłym roku, bo jest coś co im bardzo w Szczecinku się spodobało. Pieczona rybka na górze w Hosso.
...Rak pręgowaty to tzw. rak amerykański (Orconectes limosus) – gatunek skorupiaka z rodziny Cambaridae, występujący obecnie w Europie. Wypiera ze środowiska naturalnego inne raki (szlachetnego i błotnego), ze względu na swoją dużą odporność na zanieczyszczenie środowiska.
żadna w sprawie podchlorynu, ponieważ jest on zwolennikiem sypania różnych świństw do akwenów wodnych !!! Natomiat wracając do umowy z nim podpisanej odnośnie rewitalizacji przyznam, iż jest to majstersztyk, gdzie funkcjonuje PRL-owskie powiedzenie: czy sie stoi, czy się leży parę baniek się należy. "Piękna" umowa bez określenia: czasu, max. kwoty i przede wszystkim oczekiwanych wyników jego prac. Od wyników prac powinna być uzależniona wypłata, ale, ale gdybyśmy żyli w normalnym kraju !!!