
Wydawało się, że na trzesieckiego sandacza definitywnie zapadł wyrok. Odłowy kontrolne prowadzone w poprzednich latach na jeziorze Trzesiecko wskazywały, że ryba ma słabe przyrosty i m.in. w związku ze zwiększającą się przezroczystością wody i coraz mocniejszą populacją szczupaka, na sandacza zapadnie wyrok. Naukowcy planowali nawet, że w kolejnych latach Trzesiecko nie będzie już zarybiane tym gatunkiem.
Dziś (piątek 30.09) do Szczecinka zjechali wędkarze z Koszalińskiego Okręgu PZW i naukowcy z Politechniki Koszalińskiej. Cel? Odłowy kontrolne. I cóż się okazało? Ano, że szczupaka w Trzesiecku jest moc, doskonale też, ale to już wieloletnia tradycja, ma się okoń. W Trzesiecku pływają również piękne okazy linów, leszczy i płoci. – To efekty wieloletnich zarybień tym gatunkiem – przekonuje Mariusz Getka, prezes Koła PZW „Jesiotr”.
Trzeba podkreślić, że podczas dzisiejszych odłowów kontrolnych (wędkarze postawili kilkanaście sieci o różnych wymiarach oczek) zdecydowana większość ryb odzyskała wolność i po ostrożnym uwolnieniu z sieci powróciła do swojego podwodnego domostwa.
W których rejonach Trzesiecka bytują rekordowe rybie okazy, co dalej z sandaczem i szczupakiem oraz o wielu innych niezwykle ciekawych, nie tylko dla wędkarzy, wieściach, przeczytacie w najbliższym papierowym wydaniu „Tematu Szczecineckiego”, w czwartek 6 października br. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie