Trasa Krągi - Borne. Kierowcy mają pod górkę (akt)

Popadało, przymroziło i prawie wszyscy cieszymy się zimą. Inaczej jest z kierowcami. Na przykład z tymi, którzy postanowili wybrać się wczoraj (9.01) do Bornego Sulinowa drogą przez Krągi. 

Do Krągów wiedzie krajowa „20”. Nawierzchnia czysta, bez śniegu i błota. Wystarczy jednak tylko z niej na chwilę zjechać. Droga od Krągów do samego Bornego została chyba zapomniana. 

- Nawierzchnia nie jest odśnieżana regularnie – mówi nam pan Andrzej, świadek wczorajszego dachowania busa, opla vivaro. - Codziennie dojeżdżam tędy do pracy, jest niebezpiecznie. Trzeba mocno uważać by nie skończyć w rowie. Chyba wszyscy zapomnieli o tej drodze; Na ulicy leży śnieg a pod nim lód, tu się ledwo da iść, a co dopiero jechać. Na tej trasie co dzień ktoś w kończy w rowie. 

Pan Jacek, właściciel opla, jadący ze Szczecinka do Bornego cieszy się, że jemu nic się nie stało. - Jechałem maksymalnie 30km/h, tu więcej się nie da. W pewnym momencie straciłem przyczepność, zniosło mi auto, dachowałem. Pojazd nadaje się do kasacji. Gdzie są odpowiedzialni za oczyszczenie drogi? Przecież śnieg już nie pada, a droga na całej długości od Krągów do Bornego Sulinowa jest oblodzona…

Chwilę później około 1,5 dalej w rowie leżał kolejny samochód.  – To nie mogło się skończyć dobrze – mówi kierujący czarnym vw sharanem pan Juliusz. - Zostałem zepchnięty przez kierowcę ciężarówki z drewnem, któremu zachciało się na zakręcie wyprzedzać osobówkę. Byłem na przeciwległym pasie. Wyprzedzanie na „trzeciego” zmusiło mnie bym ustąpił. Nagły manewr spowodował, że moje  auto na oblodzonym zakręcie zwyczajnie straciło przyczepność. Zatrzymałem się w rowie, zaledwie kilkanaście metrów od innego auta które… już było ściągane na lawetę. Widać po nawierzchni, że chyba komuś się zapomniało o obowiązkach.

Tymczasem w sprawie odśnieżania drogi Krągi - Borne Sulinowo istnieją dwa skrajnie różne zdania urzędowe. 

- Z problemem walczymy już 10 lat - mówi o odśnieżaniu feralnego odcinka Renata Pietkiewicz-Chmyłkowska, burmistrz Bornego Sulinowa. - Nie możemy w ogóle się porozumieć z Powiatowym Zarządem Dróg tak, jeśli chodzi o drogę, jak i przyległy chodnik.

- W ustawie jest napisane, kto odśnieża chodniki. To właściciel nieruchomości przyległej - tłumaczy Włodzimierz Fil, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - A droga jest przez nas odśnieżana, ale znajduje się w czwartym standardzie kolejności odśnieżania. Czas na rozpoczęcie operacji wynosi 8 godzin od momentu ustania opadów.