
Szpital i jego problemy to obecnie w Szczecinku temat numer jeden. Myliłby się jednak ten, że o kłopotach szczecineckiej spółki, w której swoje udziały mają miasto i powiat, można usłyszeć dopiero od niedawna. O tym, że w szpitalu i jego finansach może się dziać coś niepokojącego, już kilka lat temu wielokrotnie sygnalizowali miejscy radni opozycji. Niestety, ich pytania i uwagi, za każdym razem spotykały się z bardzo nerwowymi reakcjami ówczesnego prezesa Radosława Niemca, jak również burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. Podobne, mówiąc delikatnie - niemałe wzburzenie wywoływały także artykuły, które na temat szpitala i szpitalnych rządów faworyzowanego przez lokalną władzę PO prezesa Niemca, ukazywały się na naszych łamach.
Dla przykładu: co o szczecineckim szpitalu mówiono zaledwie trzy lata temu podczas sesji nadzwyczajnej Rady Miasta?
To próby przedstawienia nielicznych, na szczęście, lokalnych polityków i jedno ze szczecineckich mediów, niesprawiedliwego i kłamliwego obrazu szpitala. Powtarza się niepoparte dowodami jakieś zdania o zapaści zadłużeniu, o kolejkach, o długim okresie oczekiwania na pomoc na SOR, o błędach lekarskich. Szpital stał się elementem pewnej gry politycznej. (…) Szpital jest bardzo delikatną tkanką. Przez taki szum szkodzi się firmie, szkodzi się personelowi zatrudnionemu w spółce. Aby personel mógł pracować, musi być dobra atmosfera - grzmiał z burmistrzowskiego fotela Jerzy Hardie-Douglas.
W trakcie rzeczonej sesji rozdrażnienie prezesa i burmistrza wywołały m.in. pytania o finanse spółki, o powiązania szpitala z Podimedem, poruszono też temat warunków panujących na SOR. Jak wówczas odpowiadali rządzący, którzy mieli realny wpływ na to, co dzieje się w szczecineckim szpitalu? Czy już wtedy niektórym problemom można było zapobiec?
Cały artykuł przypominający to, jak przebiegała wspomniana dyskusja w ratuszu, można przeczytać tutaj:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale,że o co chodzi? Wszak Podimed rozwijał się wspaniale. :)
BURMISTRZ RAK JAKIE JEST OSKARZENIE PROKURATURY W SPRAWIE SZKOLEN.CO SIE DZIWIC NIEMCOWI ZE PODOBNIE KOMBINOWAL JAK JEGO KOLES POLITYCZNY.BURMISTRZ SMAZYL RYBKI NAD JEZJORKIEM TO WIE ZE RYBKA PSUJE SIE OD GLOWY.DLA BURMISTRZ KOMBINATORSTWO PREZESA TO DROBNA SPRAWA.POLITYKA TO PAN BURMISTRZ NIE BARDZO WIE Z JAKIEJ FRAKCJI JEST CHYBA PZPR POZOSTAL KONTYNUACJA RODZINNEJ TRADYCJI.
Ja względem wyjaśnienia Jerzego Hardie-Douglasa popełnionego dziś w tzw "felietonie" Miasto z Wizją. Panie Douglas skoro Pan zarabiałeś tak małe pieniądze to z czego zrealizowałeś kampanię wyborczą? Megaboardy na całe ściany budynków, billboardy to znaczny wydatek, nie wspomnę już o innych wydatkach.
A ile długu miał wtedy szpital a ile ma teraz ???
Zająć majątek - podliczyć straty wygenerowane przez Prezesa - sprzedać majątek - kasę wpłacić na konto szpitala - i pilnować następnego prezesa....
Douglas o sobie: (chociaż raz prawdziwie) "Okazało się, że jestem złodziejem, miasto dorzuca do szpitala pieniądze by opłacić moją grabieżczą pracę i należy mnie natychmiast zamknąć (to najczęstszy „wątek”), a dom w którym mieszkam zlicytować, itd. itd. Jak to więc jest z tymi moimi skandalicznymi zarobkami w wys. 70 tys. zł miesięcznie?"
Douglas o sobie: ("...Zawsze powtarzałem swoim bliskim i współpracownikom, że trzeba tak żyć by móc bez wstydu spojrzeć w lustro. Redaktorzy „Tematu” powinni wszystkie lustra pochować.)".
Hipokryzja pełną gębą!!!!!
A co na temat w przedmiocie zachowania Jerzego Hardie-Douglasa pisała Zofia Agatka jesienią 2018 w "ABECADŁO SZCZECINECKIEJ PLATFORMY" http://zofiaagatka.blogspot.com/2018/ w artykule ">KSIĘSTWO DOUGLASA< CZYLI JAK BURMISTRZ UKRADŁ NAM MIASTO", "...O ile w pierwszych latach jego rządów można było powiedzieć, że facet stawia na swoim i ma rację o tyle kilka ostatnich lat to już tylko arogancja wobec suwerena..." i dalej "...Jurek! Weź już nie namaszczaj następcy, nie wciskaj nam syna na siłę i broń boże nigdzie nie kandyduj. Przeproś i odejdź. Zofia Agatka". Zachęcam do całej lektury na temat asertywności, empatii, altruizmu szczecineckiego "CARA". I teraz JHDW spójrz w lustrzane odbicie siebie.
Czytałem ten felieton i już wiem, które lekcje Pan opuszczał :-))) "Bornym" :-)))