To był pierwszy Dzień Pozarządowca

W poniedziałek, 15 sierpnia na teren rekreacyjny przy muszli koncertowej zaprosili mieszkańców Szczecinka „pozarządowcy”. Podczas pierwszego „Dnia Pozarządowca”, który był kontynuacją organizowanych wcześniej wydarzeń o podobnym charakterze, każdy mógł zapoznać się bliżej z działającymi w mieście organizacjami. Oprócz tego, członkowie przeróżnych fundacji i stowarzyszeń przygotowali dla uczestników festynu wiele atrakcji. Wszyscy mogli się też przyłączyć do organizowanej na rzecz chorej na białaczkę Weroniki Masiuk zbiórki pieniędzy.

Na zaproszenie organizatorów „Dnia Pozarządowca” odpowiedziało kilkanaście organizacji pożytku publicznego z całej okolicy. Na festynie bawili się m.in. członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły „Oskar” z Białego Boru, Grupa Działań Lokalnych „Godzisław” z Godzisławia, Fundacja „Nasz Drawień” z Drawienia czy „Turowianki” z Turowa, a także wiele innych stowarzyszeń opierających się na działalności non-profit. Każde przygotowało dla odwiedzających ich stoiska pyszne domowe smakołyki. Były też miody, wyroby naturalne, rękodzieło, a dla najmłodszych gry i zabawy. Swoje miasteczko ruchu drogowego rozstawiła również szczecinecka Straż Miejska.

Przy każdym ze stoisk ustawiona była również puszka, do której uczestnicy imprezy mogli wrzucać datki na rzecz chorej dziewczynki. Zbiórkę zorganizowało Stowarzyszenie Aktywnych Kobiet, które już wcześniej pomagało walczącej z białaczką Weronice. – Każde ze stowarzyszeń bardzo chętnie się do tej naszej akcji przyłączyło. Każdy chciał mieć swoją puszkę. W końcu zorientowaliśmy się, że nam tych puszek zabrakło – wyjawiła nam Ewa Czech, prezes SAK. – Losy Weroniki śledziłyśmy od marca. Potem postanowiłyśmy przyłączyć się do pomocy dziewczynce. Odpowiadając na apel redakcji „Tematu”, zorganizowałyśmy zbiórkę środków czystości. Teraz doszłyśmy do wniosku, że tę dziewczynkę warto nadal wspierać. Okazją stał się „Dzień Pozarządowca”. Pomyślałyśmy, że w czasie festynu można by zebrać trochę pieniążków, no i działamy. Mamy 10 puszek i każdego zachęcamy do pomocy.  

Pierwszy „Dzień Pozarządowca” trwał do godzin popołudniowych. Pogoda dopisała, nastroje również. Paniom ze Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet na rzecz Weroniki Masiuk 2 826,26 zł.