Takiej sytuacji w szkołach podstawowych nie było już dawno. W nadchodzącym roku szkolnym we wszystkich szczecineckich podstawówkach zostanie utworzonych mniej więcej tyle klas, ile w ubiegłym roku powstało zaledwie w jednej szkole. Bynajmniej nie jest to w całości wina niżu demograficznego. To efekt „odwrócenia” reformy oświatowej obejmującej sześciolatki. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami, od września dzieci sześcioletnie nie mają już obowiązku, by zasiadać w szkolnej ławie. Rodzice, mając wybór, postanowili więc zostawić swoje pociechy w zerówkach.
Jak poinformowała naszych Czytelników Joanna Powałka, dyrektor MJOO, ze wstępnych informacji po przeprowadzonym naborze wynika, że w roku szkolnym 2016/2017 w szczecineckich podstawówkach powstanie 8 klas pierwszych. W SP-1 powstaną 2 klasy (tu zapisano 42 uczniów), po tyle samo oddziałów zamierzają utworzyć także SP – 6 (48 uczniów) oraz SP – 4 (33 uczniów). W SP – 7 najprawdopodobniej powstanie jedna pierwsza klasa (tu zapisano jak dotąd 25 uczniów); tak samo rzecz się ma jeśli chodzi o ISP przy ul. Wiatracznej (tutaj natomiast zostało zapisanych 14 pierwszoklasistów).
Łącznie do klas pierwszych w Szczecinku zapisano 162 dzieci. 51 spośród nich to sześciolatki.
- Oczywiście wszystko może się jeszcze do września zmienić – podkreśliła w rozmowie z „Tematem” Joanna Powałka. - Nabór do klas pierwszych trwa praktycznie do września. Może się też zdarzyć tak, że przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzice sześciolatków dojdą do wniosku, że ich pociechy osiągnęły już dojrzałość szkolną, i zapiszą swoje dzieci do szkoły.
Zdaniem dyrektor, mniejsza liczba dzieci w klasach pierwszych spowoduje wzrost liczby przedszkolaków. - Właśnie z tego powodu planujemy utworzyć od września po dwa oddziały zerowe przy każdej szkole podstawowej. Będą mogły do nich uczęszczać dzieci 5 i 6-letnie – wyjawiła nasza rozmówczyni.
- Takie rozwiązanie może chociaż trochę rozładuje tłok w przedszkolach – dodała J. Powałka. - Niektóre placówki z braku miejsc ograniczyły przyjęcia dzieci trzyletnich. Z tego, co mi wiadomo, w szczecineckich przedszkolach zapisano 162 trzylatków. To mniej więcej połowa rocznika. Warto jednak pamiętać, że część rodziców tak małych dzieci nie chce ich wcale posyłać do przedszkola, uważając, że lepiej im będzie w domu pod opieką babci czy niani. Na to wpływu nie mamy. Chcemy jednak wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców i staramy się pozyskać dofinansowanie z UE. Jeśli nasz projekt zostanie pozytywnie rozpatrzony, być może już niedługo w szczecineckich przedszkolach zostaną utworzone dodatkowe grupy.
foto: archiwum Tematu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak w większości szkół. Co się dziwić. Ciągłe zmiany i niż demograficzny robią swoje.