Szczupaki brały jak szalone, ale "maluchy"

Przednią zabawę mieli dziś wędkarze Koła PZW "Jesiotr", którzy pojechali nad jezioro Ciemino by tam rozegrać zawody wędkarskie "Szczupak 2015". Ryby brały jak szalone. Łupem 25 wędkarzy padło ponad 20 szczupaków. Niestety, wymiar łowny (50 cm) trzymało tylko pięć ryb. Warto podkreślić, że zawody rozegrano w formule "złów i wypuść". Znaczy to, że wszystkie szczupaki po zmierzeniu odzyskały wolność i wróciły do swojego podwodnego królestwa.
    Nasi wędkarze nie tylko łowili ryby. Posprzątali też brzegi Ciemino i spotkali się z panią sołtys wsi Anną Arcisz. Gościem honorowym szczecineckich wędkarzy był członek Kapitanatu Sportowego Okręgu PZW Koszalin Marek Andreasik.
    Największą rybę dzisiejszych zawodów - szczupaka o długości 60,2 cm złowił Stanisław Gałka. Drugie miejsce (szczupak 53,7 cm) zajął Tomasz Kamyszek, a trzecie - ze szczupakiem o dł. 51,7 cm Stanisław Berładyn. Tuż za podium - na czwartym miejscu uplasował się Wojciech Liniewicz, łowca szczupaka o dł. 50,3 cm, a na piątym - Piotr Wawrzyniak, który pokonał szczupaka o dł. 50 cm. "Podium" zawodów otrzymało w nagrodę bony towarowe o wart. 100-200 zł do zrealizowania w sklepie wędkarskim.
    Organizatorzy uhonorowali też nagrodami rzeczowymi najmłodszych uczestników zawodów oraz Cezarego Pawlaka, łowcę aż 5 szczupaków. Wędkarz miał wyjątkowego pecha - wszystkie jego ryby miały więcej niż 49 cm i żadna nie przekroczyła klasyfikowanego wymiaru 50 cm.
    Zawody zakończyły się spotkaniem przy wędkarskim ognisku. Pieczono kiełbaski i rozprawiano nie tylko o jeziorach, rybach, ale też o problemach działalności związkowej PZW. Następne zawody (spławikowe) nasi wędkarze rozegrają w niedzielę 31 maja na jeziorze Trzesiecko. (sw)
Foto: S. Włodarczyk