Prokuratura Okręgowa w Koszalinie postawiła zarzuty bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia byłej pielęgniarce, która przyjmowała od rodziców pieniądze za dodatkowe szczepionki dla dzieci. Jak się okazało - pieniądze brała dla siebie. Dziś (27.11) prokuratura skierowała sprawę do Sądu Rejonowego w Szczecinku.
O sprawie poinformował dziś jako pierwszy Super Express. Pielęgniarka Ewa B. standardowo dzwoniła do rodziców, przypominając o obowiązkowych szczepieniach dzieci. Od razu sugerowała dodatkowe, płatne. Rodzice się chętnie zgadzali i ponosili dodatkowy koszt. Jak się okazało, nie wiadomo za co zapłacili. Dwa podmioty sprzedające szczepionki, na które pielęgniarka namawiała rodziców potwierdziły, że z tej placówki zamówień nie miały.
W latach 2015 - 2019 40 dzieci szczepionych zostało nie wiadomo czym
- mówi Tematowi prokurator Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Szczepionka najczęściej w formie zastrzyku, chociaż były także w formie doustnej.
Początkowo proceder nie budził podejrzeń. Jednak niektóre matki zaczęły zauważać nieprawidłowości w dokumentacji medycznej swoich dzieci. W jednym przypadku producent nie potwierdził serii rzekomo podanego preparatu, w innym zwrócono uwagę na nieprawidłowo wypełnioną książeczkę zdrowia dziecka.
Ewie B., emerytowanej pielęgniarce z jednej z przychodni w Szczecinku, zostały postawione zarzuty. Kobieta miała świadomie narażać dzieci na utratę zdrowia lub życia, podając im szczepionki o nieokreślonym składzie i pochodzeniu. Oskarżona jest także o wyłudzenie pieniędzy od rodziców. Grozi jej łącznie do 8 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jaka to przychodnia? Wypadałoby podać, żeby inni rodzice sprawdzili w książeczkach, czy ich sprawa także dotyczy…
Warcisława, również sprawdziłam w 2014 roku córka była szczepiona, ale nie płatnymi szczepionka i też brak numeru serii itp.(przenieśliśmy się i pod każdym szczepienim w innej przychodi podpis, numer serii,nazwa oraz pieczątka pielegniarki" a tu brak tylko podpis i nazwa, Także to już trwa o wiele dłużej.
Przychodnia „kolejowa” na Warcisława koło kamienia.
To przychodnia kolejowa
Co się w tej dziurze, ku.wa, dzieje?
Do wiezienia za takie machlojki na dzieciach!!