Pierwsze wybory uzupełniające do Rady Miasta Szczecinek już za nami. We wczorajszych wyborach mieszkańcy Trzesieki, os. Generalskiego i ul. Połczyńskiej, przy 25% frekwencji, mieszkańcy zdecydowali że miejsce Małgorzaty Golińskiej zajmie Renata Rak. Kandydatka komitetu “Łączy Nas Miasto” zdobyła 200 głosów. Drugi był Paweł Rybak (KW Razem dla Szczecinka) - 118 głosów, trzeci Dariusz Siubdzia (KW Porozumienie Samorządowe Powiatu Szczecineckiego) - 50 głosów, czwarty Michał Ponichtera (KW Nowoczesna Ryszarda Petru) - 37 głosów. Wyniki są oficjalne, potwierdza je Tematowi sędzia Marek Mazur, Komisarz Wyborczy w Koszalinie. Mówi też o zgłoszonym incydencie wyborczym, o którym pisaliśmy wczoraj.
Incydent z podwożeniem
- Rzeczywiście, mąż zaufania zgłosił incydent w lokalu wyborczym. Z tego, co jest napisane w zgłoszeniu, radny dowoził osoby w stanie nietrzeźwości do głosowania. Komisja rzeczywiście stwierdziła, że osoby w stanie nietrzeźwości były w lokalu wyborczym i awanturowały się. Trudno mi powiedzieć, co było przed lokalem - mówi sędzia.
- Pan radny Krzysztof Zawada dowoził na wybory osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu, czyli tzw. pijaczków – powiedział „Tematowi” Jacek Pawłowicz, pełniący podczas wyborów uzupełniających funkcję męża zaufania. - Zauważyliśmy go, zatrzymaliśmy, wezwaliśmy policję. Kiedy policja przyjechała, to te dowiezione osoby oczywiście się rozbiegły. Policjanci spisali protokół. Pan Zawada zgłosił policję, że utrudniamy mu wyjazd i go blokujemy. Potem tłumaczył się, że przywozi na wybory znajomych.
- Zostałem zatrzymany przez pana Pawłowicza i Juniewicza - mówi Tematowi radny Krzysztof Zawada. - Zajechali mi drogę. Wezwałem policję, ponieważ nie chcieli mnie wypuścić. Czym to było spowodowane? Nie mam pojęcia. Całość będzie miała finał w prokuraturze, tak nie można.
- Nie ma nic złego w tym, że wożę znajomych na wybory. Czy byli nietrzeźwi? Nic mi o tym nie wiadomo, nie wiem, skąd takie informacje. To żenujące.
- Do Trzesieki jest 2,5 kilometra. Potem pojechałem tam, żeby te osoby znaleźć i dowieźć do domu, przeprosić za całą sytuację, jednak byłem cały czas śledzony. Chciałem podkreślić, że jako KW Łączy Nas Miasto ogłaszaliśmy, że możemy dowozić w ten dzień mieszkańców na wybory - mówi Krzysztof Zawada.
Ile osób skorzystało z podwożenia? - Trzy lub cztery.
Jaka jest dalsza procedura?
W takiej sytuacji można by było się zastanawiać nad protestem wyborczym - mówi sędzia Marek Mazur, Komisarz Wyborczy w Koszalinie - jednak musiałby go wnieść ktoś, kto jest niezadowolony z wyniku wyborów. Ktoś, kto wygrał, nie ma w tym przecież żadnego interesu prawnego. Ale nawet, gdyby wykazać kupowanie głosów, bo przecież do tego sytuacja zmierza, choć nie zostało to nigdzie wyartykułowane, to nie mogłoby mieć to wpływu w mojej ocenie na wynik wyborczy. Występuje za duża różnica głosów.
(mc)Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wiocha
żenada !!!