Reklama

Świętowanie pod pomnikiem Marszałka

11/11/2016 18:09

Opustoszałe ulice, nieliczne biało-czerwone flagi wywieszone na budynkach mieszkalnych. Tak wyglądał świąteczny dzień 11 listopada 2016 r. Szczecineckie obchody związane z Narodowym Świętem Niepodległości gromadzą zazwyczaj niewielu mieszkańców. Nie inaczej było i w tym roku. Na dodatek było wyjątkowo zimno, a temperatura oscylowała w granicach zera.  

Świętowanie pod pomnikiem Marszałka from temat.szczecinecki on Vimeo.

 

 

 

 

Uroczystości rozpoczęły się mszą św. za pomyślność Ojczyzny, odprawionej przez proboszcza parafii  Mariackiej ks. Jacka Lewińskiego i o. Arkadiusza Sojki proboszcz parafii Ducha Świętego. W pierwszych ławach zasiadł burmistrz Jerzy Hardy-Douglas, jego zastępca Daniel Rak, a także starosta Krzysztof Lis. Boczne nawy zapełniły się wyjątkowo dużą ilością pocztów sztandarowych reprezentujących harcerzy a także inne organizacje, zrzeszenia, związki oraz szkoły, straż pożarną i policję.

Kazanie wygłosił ks. J. Lewiński. Nawiązał w nim do czytań obowiązujących w tym dniu, które dotyczyły listu św. Jana o wzajemnej miłości i postępowaniu wg przykazań a także fragmentu z Ewangelii św. Łukasza:  „Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich”. Jak zauważył kaznodzieja, czytania wyjątkowo pasują do Święta Niepodległości. 

- Niewiele się zmieniło od tamtego czasu. Tak jak kiedyś ludzie żenią się i za mąż wychodzą. Podobnie sprzedają, kupują i podobnie, niestety, nie liczą się z Bogiem – również w naszej wolnej Polsce. Bo wolność polityczna niekoniecznie idzie w parze z wolnością moralną. Dzisiaj już o tym dobrze wiemy. Chociaż kiedyś, gdy brakowało nam tej wolności politycznej, wydawało się nam, że jedna z drugą będą zawsze razem. 

- Potop nas nie zalewa, jak to było za czasów Noego. Bóg jest miłosierny. Ani nie spada na nas ogień siarki jak na Sodomę, chociaż nasze miasta, również nasze polskie miasta czasami nie ustępują Sodomie w niemoralności, która tak jak wówczas chce się nie tylko uznać i być uznana za coś normalnego. Ale chce się ją też narzucać niektórym, a nawet wszystkim wokół, którą się lansuje pod hasłami wolności.

Po zakończeniu mszy św. zebrani na czele z pocztami sztandarowymi przeszli pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego. Kolumnę poprzedzoną werblistą, prowadził szwadron szczecineckich ułanów z Klubu Kawaleryjskiego im. 12 Pułku Ułanów Podolskich. Pod pomnikiem kwiaty, oprócz delegacji samorządu miejskiego i powiatowego oraz licznych organizacji, złożyli posłowie Małgorzata Golińska i Radosław Lubczyk. 

- Plac przed pomnikiem Marszałka jest najodpowiedniejszym miejscem do celebrowania tej uroczystości – zauważył na początku swego wystąpienia burmistrz Jerzy Harde-Douglas. - To z Józefem Piłsudskim zawsze będzie się nam kojarzyła data 11 listopada. To tego dnia 98 lat temu we francuskim Compagne Niemcy skapitulowały. Zakończyła się I wojna światowa. Tego samego dnia Rada Regencyjna z księciem Zdzisławem Lubomirskim przekazała właśnie Józefowi Piłsudskiemu, który dzień wcześniej wrócił z więzienia w Magdeburgu, władzę nad Wojskiem Polskim. Zakończenie I wojny światowej nie zakończyło walki Rzeczpospolitej o niepodległość.

  W tym miejscu mówca przypomniał niespokojne czasy, które towarzyszyły powstaniu niepodległej Polski. To był okres wojny bolszewickiej, czas powstań śląskich, powstania w Wielkopolsce a także wojnę z Litwą o Wilno i Ukraińcami o Lwów. 

- Rok temu tutaj, przed pomnikiem Marszałka mówiłem następujące słowa: Dzisiejsze Święto  Niepodległości obchodzimy w wyjątkowych okolicznościach. W stabilnej i przez lata bezpiecznej Europie narasta groźba poważnych konfliktów. U naszego sąsiada na Ukrainie trwa de facto wojna domowa. Niebezpiecznie jest  w Gruzji. Musimy dbać o solidarność w ramach UE… 

 - Niestety, od ubiegłego roku nic pozytywnego w kwestii bezpieczeństwa świata się nie wydarzyło. Sytuacja wydaje się jeszcze bardziej skomplikowana i dramatyczna. Patrzymy z niepokojem na kłopoty UE związane z Brexitem, rozstrzygnięcia wyborcze w kraju naszego najważniejszego sojusznika Stanach Zjednoczonych mogą osłabić pozycję Polski…

- W krajach Europy rosną w siłę populiści i nacjonaliści, rośnie groźba zamachów terrorystycznych. Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że możemy być wkrótce zagrożeni wybuchem kolejnej wojny światowej, powiedziałbym pewnie, że powinien się leczyć. Dzisiaj mogę mieć już tylko nadzieję, że świat się opamięta, że nie dojdzie do zdarzeń, które mogą zagrozić niepodległości naszego pięknego kraju. 

- Mam wielką nadzieję, że za rok spotkamy się w nieco lepszej atmosferze... Przepraszam, państwa za słowa, które mogą niepokoić, ale każdy z nas musi zdać sobie sprawę, że ponosi część odpowiedzialności za przyszłość kraju. Póki co, możemy się cieszyć pełną niepodległością, autonomią i suwerennością. Dobrze, że chociaż tego jednego dnia, mimo dzielących nas poglądów politycznych, potrafimy być razem. Jesteśmy razem. 

  Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Piłsudskiego, odbył się niezwykły koncert. Było to wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych. Tym razem śpiew poprowadził Marcin Jaczewski, na co dzień nauczyciel Szkoły Muzycznej oraz dyrygent Young Big Band. Zestaw powszechnie znanych pieśni tradycyjnie zaczęto od „Pierwszej Brygady”. (jg)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do