Pogoda teraz: 17°C | umiarkowane opady deszczu
Reklama
W sobotę 18 stycznia w Domu Kolejarza odbyła się studniówka I Liceum Ogólnokształcącego im. Ks. Elżbiety w Szczecinku. Dobrej zabawy nie brakowało.
Wszystko rozpoczęło się oczywiście od efektownego poloneza (układ przygotował nauczyciel Tomasz Mazur), w którym udział wzięło ponad sto osób i był podzielony na dwie części, następnie kilka słów do tegorocznych maturzystów skierował dyrektor szkoły Arkadiusz Szczepaniak:
- To jest jakby pierwszy krok, który pokazał, że stać Was na to, żeby już w to dorosłe życie powoli, małymi kroczkami, wejść. Za dosłownie 4 miesiące będziecie już zdawali egzamin dojrzałości. Życzę Wam w imieniu swoim, ale i też całego grona pedagogicznego, przede wszystkim jak najwyższych wyników w nauce, jak najwyższych wyników na maturze, żeby Wasze marzenia, pragnienia się spełniły.
Nie zabrakło także wręczenia kwiatów i wielu podziękowań. Nie zabrakło też części artystycznej każdej klasy czwartej.
Później rozpoczęła się szalona zabawa do białego rana. Imprezę prowadził DJ TOM4SOW, czyli Kuba Tomaszewicz.
Aplikacja temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 20/01/2025 14:06
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Temat Szczecinecki Temat.net
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Dom i ogród 43
- Motoryzacja 39
- Nieruchomości 36
- Usługi i firmy 15
- Moda 13
- Praca 12
- Dla dzieci 7
Reklama
Reklama
No przyznam, że nagłówek dobry :-) "Egzamin grozy" - dobre stwierdzenie. Przecież to tylko matura, systematyczni uczniowie bez problemu zdadzą. A nawet jak nie, to co z tego? Są poprawki, można przystąpić np za rok. Nikt głowy nie urwie. Nauczyciele robią tragedię, jeżeli ktoś dostanie 1 ze sprawdzianu, jeszcze większą, jeżeli nie zda do następnej klasy, a już wogóle traktuje się jak nieudaczników ludzi, którzy matury nie zdadzą. Mam dyplom mgr, zdobyty 20 lat temu, z wyróżnieniem. I wiecie co? Potrzebny był mi 2 razy, w pracy. I to dopiero, jak się upomniałem o wyższy przysługujący urlop :-) Nikogo nie obchodzą Wasze oceny, szczególnie z podstawówki czy szkoły średniej. Nikt w dorosłym życiu na to uwagi nie zwraca. Dajcie sobie spokój z tą "grozą". Nie jednego egzaminu w życiu nie zdałem. I wiecie co? I żyję :-))) Uczniowie przez dłuższy czas będą wspominać przyjaźnie ze szkoły, nawet studniówkę i inne imprezy, niż nawet pałkę na świadectwie - to właśnie przyjaźń i szczęście jest w życiu najważniejsze, a nie oceny, praca czy inne. Pracować trzeba, żeby przeżyć i nudę zabić, ale zapewniam, że nie warto sobie żył wypruwać. Bo nikt o Waszych nadgodzinach nie będzie pamiętał (tak, jak o ocenach) - pozbędą się Was, jak tylko przestaniecie być potrzebni. Zostaną tylko przyjaźnie - i to daje szczęście.
Doskonały komentarz, brawo. Jak słyszę, że teraz w okresie końca semestru nauczyciele przeżywają oceny, średnie, zaliczenia, jedynki, kto lepszy kto ma ile jedynek i z czego, analizują, dumają, paplają to mnie śmiech ogarnia. To tylko ich wydumany mini świat zakompleksionych ludzików którzy nigdy w normalnej twardej pracy nie byli a ich pasja to ocenianie, wzbudzanie strachu, ściganie, rozliczanie i oczywiście podwyżki, wolne, podwyżki i wolne.. Już za tydzień kolejne 14 dni.