
Na Mysiej Wyspie przez 40 minut trwała akcja reanimacyjna 71-letniego mieszkańca Szczecinka, który podczas cumowania swojej żaglówki prawdopodobnie wypadł za burtę. Uwagę przebywających na wyspie gości zwrócił uwagę zbyt długo działający silnik łodzi. Obok niej w wodzie nieruchomo unosił się mężczyzna. Mieszkańcy i ratownicy pilnujący plaży niezwłocznie wydobyli go i rozpoczęli akcję reanimacyjną, powiadamiając służby. Mimo podjętych przez ekipę ratunkową wysiłków, mężczyzna zmarł.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie