
Niedzielne (7 października) mecze siatkówki drużyn kadetów i juniorów szczecineckiego Gryfa nie dały sporej grupie obserwatorów powodów do zadowolenia. Zarówno kadeci, jak i juniorzy swoje mecze przegrali. W obu przypadkach rywalami byli siatkarze koszalińskiego Bronka.
Mecz kadetów koszalinianie wygrali 3:0 (25:20, 25:18, 25:18). Początek pierwszego seta był najlepszy w wykonaniu kadetów Gryfa w całym spotkaniu. Nasi aż do stanu 19:19 toczyli równorzędny pojedynek z bardziej doświadczonymi rywalami. Jednak końcówka seta oraz dwa kolejne sety nie były już tak dobre. Trzeba nadmienić, że szczecinecki zespół kadetów to bardzo młoda drużyna, a w jej składzie grało dwóch zawodników z rocznika 1996, dwóch z 1997 oraz aż ośmiu z rocznika 1998.
- Pochwalić muszę chłopaków za pierwszego seta. Potem się jednak trochę „posypało” i nie było już tak dobrze. Muszę jednak przyznać, że był to lepszy mecz w naszym wykonaniu, niż poprzedni wygrany ze Zrywem. Patrząc na poczynania chłopaków jestem optymistą i wierzę, że z każdym meczem będą grali coraz lepiej- po meczu powiedział Piotr Szadkowski, trener kadetów Gryfa.
Gryf zagrał w składzie: Karol Kopeć, Patryk Florencki, Bartosz Patkowski, Mateusz Wojtkiewicz, Paweł Żurkowski, Szymon Proć, Jakub Kowalik, Krzysztof Mikołajczyk, Bartosz Jakubowski, Michał Łuczko, Łukasz Kubicki, Filip Kwak.
Nie powiodło się również juniorom Gryfa, którzy ulegli Bronkowi 1:3 (13:25, 25:16, 14:25, 19:25). Gryf zagrał w składzie: Szymon Maciejewski, Maciej Borowski, Piotr Jaszczuk, Kamil Szubiński, Patryk Krawczyk, Filip Kwak, Krzysztof Dragunowicz, Edward Pietraszewski, Konrad Poczobut, Mateusz Fic, Jakub Kowalewski, Łukasz Kubicki, Krzysztof Patkowski, Sebastian Szydłowski.
- Tylko w II secie chłopaki pokazali na co ich stać i co potrafią. O pozostałych setach lepiej szybko zapomnieć. Od siebie mogę tylko dodać, że mecz obnażył wszystkie nasze słabości, a chłopaki muszą zrozumieć, że tylko trening, trening i jeszcze raz trening, może przynieść pozytywne efekty- powiedział Tematowi po meczu nieco smutny trener, Dariusz Brambor. (zp)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie