
Próba samobójcza przy samym wejściu do Zespołu Szkół nr 5. Młody człowiek, uczeń szkoły, oblał się łatwopalną substancją i podpalił przed samym budynkiem.
- Gdy dotarliśmy na miejsce zobaczyliśmy, że chłopak siedzi w kałuży - opisuje to, co się stało Jan Kondratowicz, dyrektor szkoły. - Sam siebie ugasił. Nikt specjalnie nie widział tego, jak on się podpalił.
Niedoszły samobójca jest poparzony od pasa w dół, ale przytomny. Jego zyciu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Próbowaliśmy z nim rozmawiać, ale z powodu emocji nie mieliśmy dobrego kontaktu - mówi Tematowi wicedyrektor. - Nie potrafił określić w tej chwili, dlaczego to zrobił.
19-letni Konrad jest uczniem trzeciej klasy szkoły zawodowej. Nie sprawia żadnych kłopotów wychowawczych, jest bardzo dobrym uczniem.
Jak udało się ustalić, powodem desperackiego czynu młodego człowieka była chęć zwrócenia na siebie uwagi z powodu problemów rodzinnych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie