
Komplet zwycięstw odniosły szczecineckie piłkarskie drużyny seniorów w sobotnich meczach ligowych. Najokazalej wypadła wygrana Wielimia w Koszalińskiej Klasie Okregowej, który w Szczecinku rozgromił zespół Pogoni Połczyn Zdrój 5:0 (4:0). Gole dla zwycięzców strzelili: W. Gersztyn 1 oraz P. Skawiński, K. Jabłoński i J. Adamowicz po 1. Mecz rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Już w pierwszej akcji, a dokładnie w 27 sekundzie do bramki gości trafił Wojtek Gersztyn. Po 24 minutach na 2:0 podwyższył P. Skawiński. Kolejne dwa gole w odstępie 3 minut pomiędzy 31 i 34 minutą strzelili: Paweł Spryszyński - nie marnując okazji sam na sam i Krzysztof Jabłoński - uderzeniem piłki głową po rzucie rożnym. Druga część spotkania nie była już tak obfita w gole, bo to i gospodarze spoczęli na laurach i lepiej zaczęli grać goście. Na 5:0 podwyższył Jarek Adamowicz i po tym golu miejscowi oddali na kilkanaście minut inicjatywę gościom. Ci zaś potrafili sobie stworzyć kilka dobrych okazji do strzelenia gola, lecz albo bardzo dobrze w bramce Wielimia spisywał się Dominik Gruszka, albo snajperzy z Połczyna niemiłosiernie pudłowali. Po tej wygranej i dzięki porażce Iskry Białogard 0:1 w Złocieńcu, Wielim wrócił na fotel lidera.
-Cieszy fakt, że udało się nam efektownie podnieść po przegranej w Białogardzie. W pierwszej połowie ułatwiali nam to rywale, którzy grali słabo, ale w drugiej już było gorzej, bo połczynianie pokazali, że umieją grać w piłkę i musieliśmy też wznieść się na szczyt swoich umiejętności, aby efektownie zwyciężyć - powiedział po meczu Szymon Ochocki. Wielim zagrał w składzie: Gruszka- Kucharczyk (69. Kłos), Jabłoński, Piekarz, Skawiński, Adamowicz (88. T. Spryszyński), Socha, P. Spryszyński (81. Węgiełek), B. Gersztyn (48. Duda), W. Gersztyn, Jakimiec.
Bardzo dobry wynik 3:0 (1:0) w Bobolicach z Mechanikiem uzyskał szczecinecki Darzbór. Dwa gole dla Darzboru, oba z rzutów wolnych strzelił Bartek Gehrke, a trzeciego dołożył Adam Jabłoński.
- Zagraliśmy dobre spotkanie. Strzeliliśmy 3 gole, a i w obronie na zero. W drugiej połowie, kiedy gospodarze nas trochę przycisnęli, mając pewny wynik spokojnie kontrolowaliśmy grę- powiedział po meczu trener Darzboru, Krzysztof Bernatek.
- Przegraliśmy trochę za wysoko, gdyż mieliśmy też swoje okazje - tak z kolei szczecinecki trener Mechanika, Mirosław Kowalczyk, tłumaczył przegraną swojego zespołu. - Uczulałem też chłopaków, aby nie faulowali przed polem karnym, ale nie posłuchali. Tak ogólnie, to fatalnie zagrał jeden ze stoperów, no i brak nam rasowego napastnika- zakończył Kowalczyk.
Bardzo wyrównany mecz stoczyli gracze Błękitnych Wektra Szczecinek ze Spójnią Świdwin w meczu Okręgówki Regionalnej. Zakończył się on ostatecznie zwycięstwem zespołu ze Szczecinka 2:1 (1:1), po golach Mateusza Pańczyka i Tomasza Kaszubowskiego.
- Był to ogólnie bardzo wyrównany mecz, choć nie stał na wysokim poziomie. Oba zespoły zaprezentowały tzw. „radosny futbol”, w którym dużo było walki, szybkich akcji z obu stron, ale bardzo mało dokładności. Cieszy, że wreszcie przełamaliśmy niemoc w strzelaniu goli, w jaką wpadliśmy po dwóch poprzednich bezbramkowych wynikach- powiedział nam trener Błękitnych, Janusz Berger. Skład Błękitnych: Jakimiec- Jabłoński, Droszcz, Sukiennik (15. Szkiłądź), Leszczyński (75. Mroczkowski), Leśniak, Kaszubowski, Pańczyk, Woroń, Leniec, Szałwiński. (zp)
Foto: Mecze Błękitni – Spójnia i Wielim – Pogoń.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie