
Tradycyjnie już 1 maja rozpoczął się sezon na połów szczupaka. Nic zatem dziwnego, że we wtorek okoliczne jeziora zaroiły się od wędkarzy żądnych mocnych wrażeń w starciu z taaaką rybą. Na Trzesiecku łowiono zarówno z łodzi jak i z brzegu – dwiema metodami – na spinning i na żywca.
Która metoda jest skuteczniejsza na początku sezonu? Miłośnicy połowu na żywca przekonują, że szczupak po tarle jest leniwy aż do bólu i nie chce mu się ścigać sztucznej przynęty. Ale żywczyka, i owszem łyknie. Z kolei spinningiści twierdzą, że pierwszego dnia sezonu tylko blacha, ale pod warunkiem, że „podana” szczupakowi pod sam nos.
Jednak najskuteczniejszą szczupaczą przynętą okazała się popularna „gumka”. Przynajmniej na jeziorze Spore. Jak nam donieśli nasi Czytelnicy, we wtorek 1 maja padło tam wyjątkowo dużo dużych szczupaków.
13-letni Jakub Bąkowski z Grzmiącej (na zdjęciach) łowił z łodzi. Na gumkę. Młody wędkarz szczęścia miał aż nadto. Na jego przynętę połakomiły się dwa 6-killogramowe szczupaki. Walka trwała dwa razy po 20 minut. Szczupaki trafiły wreszcie do podbieraka.
Naszym wędkarzom życzymy połamania kija. (sw)
Foto: Andrzej Alik Buczacki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szczupak ma wymiar 50cm i można zabrać 2 w ciągu doby