
Miniony weekend obfitował w cykl rozmaitych imprez. Aktywnie spędzić wspólnie czas na świeżym powietrzu postanowili w tym czasie również osoby niesłyszące z terenu naszego powiatu, skupione wokół Fundacji „Przyjaciele Języka Migowego”. Szczecineckie Bractwo Kurkowe zaprosiło w sobotę, 4 lipca członków fundacji do wspólnej zabawy, przy okazji dostarczając wszystkim sporo rozrywki i dawkę mocnych wrażeń.
Tego dnia na strzelnicę miejską przy ul. Szczecińskiej odbyły się zawody dla osób niesłyszących w ramach projektu „Rozmigany Szczecinek”.
- Zawody strzeleckie to jedynie mała część projektu: "Rozmigany Szczecinek”, w którego ramach odbędą się także zawody na kręgielni, paintball, a także coroczne spotkanie wigilijne. Do tej pory odbyło się spotkanie grillowe na "Mysiej Wyspie", trening na kręgielni. Udało się także zakupić wyposażenie do prowadzenia spotkań klubowych dla osób niesłyszących – mówi Ewa Tomczyk, prezes fundacji. - Nasza fundacja działa na terenie powiatu szczecineckiego od półtora roku. Pod jej patronatem funkcjonuje klub dla osób niesłyszących na terenie schroniska młodzieżowego przy ul. Kościuszki, w którym osoby te spotykają się dwa razy w tygodniu.
Sobotnie zawody przeprowadzone zostały trzyetapowo z podziałem na używany rodzaj broni. W karabinie sportowym w kategorii kobiet najcelniejsze strzały oddały: Agata Kozakiewicz-Chochowska, Józefa Szrębska i Krystyna Wójcicka, natomiast w kategorii mężczyzn trzy pierwsze miejsca zajęli kolejno: Przemysław Włodarczyk, Jacek Sitarz i Marcin Bocheński. Z kolei w strzelaniu z karabinu pneumatycznego najlepiej poradziły sobie panie: Ewa Tomczyk, Józefa Szrębska i Agata Kozakiewicz-Chochowska, a spośród mężczyzn na podium stanęli: Robert Przbysławski, Piotr Szrębski oraz Robert Jurewicz. Ostanie zmagania zawodników to strzelanie z rewolweru. W tym zadaniu bezkonkurencyjne okaząły się panieJózefa Szrębska, Agata Kozakiewicz-Chochowska i Krystyna Wójcicka, a wśród mężczyzn kolejne trzy pierwsze miejsca zajęli: Piotr Szrębski, Robert Jurewicz i Robert Przybysławski.
Podczas zawodów zmaganiom poczatkujących strzelców przyglądali się zaprzyjaźnieni z fundacją goście honorowi - radni Małgorzata Bała oraz Marcin Bocheński, którzy także z chęcią stanęli w strzeleckie szranki z pozostałymi zawodnikami.
- Z uwagi na to, że nasza fundacja nie zatrudnia żadnych pracowników, większość działań dotyczących wsparcia osób niesłyszących odbywa się na zasadzie wolontariatu, w czasie wolnym od pracy członków zarządu. Nie udałoby się zdziałać tak wiele w tak krótkim czasie, gdyby nie otwarta postawa ze strony Urzędu Miasta. Dlatego należą im się za to ogromne podziękowania, które składam w imieniu podopiecznych Fundacji – dodaje Ewa Tomczyk. - Gdyby ktoś z państwa chciał podzielić się z nami wiedzą na temat możliwości spędzania czasu wolnego przez podopiecznych Fundacji lub widział jakąś możliwość współpracy, ewentualnie zechciał wspomóc nasze działania w jakiejkolwiek formie, prosimy o kontakt na nasz adres mailowy: [email protected].
(mg)
Foto: Ewa Tomczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie