
Niezapomnianą niespodziankę przygotowali swoim małym podopiecznym pracownicy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Szczecinku. W środę, 23.06 przez całe popołudnie na terenie rekreacyjnym tuż przy placówce miało miejsce rodzinne spotkanie, podczas którego maluchy, ich opiekunowie i terapeuci mogli wspólnie odpocząć po wielu miesiącach ciężkiej pracy. Było to przepełnione rozmaitymi atrakcjami podsumowanie wspólnego działania i wysiłku, jaki w opiekę nad niepełnosprawnymi - małymi dziećmi nieustannie wkładają rodzice i specjaliści.
- Dzisiaj spędzamy czas razem z naszymi dziećmi, które biorą udział w zajęciach wczesnego wspomagania rozwoju oraz z ich rodzinami – powiedziała nam Dorota Patkowska, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. – W zajęciach uczestniczą małe dzieci z różnymi niepełnosprawnościami od urodzenia do wieku rozpoczęcia obowiązku nauki w szkole. W tym roku jest to spotkanie wyjątkowe. Bardzo duża część maluchów, którą opiekujemy się niemal od kolebki, osiągnęła wiek szkolny i po wakacjach odejdzie na zajęcia do szkoły.
Jak wyjawiła dyrektor, rodzinna atmosfera panuje nie tylko podczas pikniku, ale także w trakcie całego roku. – Pracuje z nami sztab wykfalifikowanych specjalistów. Dzięki temu możemy zaoferować szeroko zakrojoną pomoc terapeutyczną – zaznaczyła Dorota Patkowska. – Choć mamy pod opieką dużą liczbę dzieci, atmosfera zawsze jest kameralna i rodzinna. W tym roku na zajęcia do poradni uczęszczało 127 maluchów. Uważam, że to bardzo dużo. Coraz częściej napotykamy na jeden i ten sam problem. Mamy szeroki katalog niepełnosprawności, według którego musimy dzieci zakwalifikować. Nie zawsze jest to możliwe. Czasem diagnostyka trwa nawet ponad rok. Nie zawsze udaje się osiągnąć w terapii spektakularne sukcesy. Niektórzy terapeuci obiecują cuda, ale ja zawsze powtarzam rodzicom, że jeżeli dziecko małymi kroczkami idzie do przodu i się nie cofa, to jest właśnie największy sukces.
- Jako poradnia nie mamy się czym powstydzić na tle całego kraju – dodała na koniec dyrektor. – Mamy świetnie wyposażone pracownie i wykfalifikowaną kadrę. Duża w tym zasługa pana starosty, który bardzo nas wspiera. Nieczęsto się zdarza, żeby publiczna placówka obejmowała na zajęciach ze wczesnego wspomagania tak dużą liczbę dzieci. To świadczy o tym, że rodzice nam ufają.
Podczas pikniku rodzinnego nie było czasu na skomplikowaną terapię. Liczyła się przede wszystkim zabawa. Terapeuci zaprosili wszystkich do indiańskiej wioski, w której można było przebrać się za Indian, pomalować buzię, przyozdobić wigwam, pojeździć na kucyku czy smacznie zjeść. Były też pokazy strażackie, nauka pierwszej pomocy, a także różnego rodzaju, gry, zabawy i konkursy z nagrodami dla każdego malucha.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie