
Wracamy do środowego otwartego spotkania Roberta Bąkiewicza z mieszkańcami Szczecinka. Przed zamkiem było gorąco i gdyby nie interwencja policji, mogło dojść do poważnej eskalacji. Prezentujemy Wam obszerny, ponad 15-minutowy materiał wideo z tego, co się działo.
Robert Bąkiewicz, budzący u wielu kontrowersje aktywista i polityk, w latach 2017–2023 prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, założyciel i szef organizacji Straż Narodowa i Ruchu Obrony Granic. Niezadowolona z powodu jego wizyty w naszym mieście była grupa mieszkańców. Powstał protest pod zamkiem zorganizowany przez środowiska związane z lokalną PO.
Oprócz okrzyków „Stop Bąkiewiczowi i Faszyzmowi” i wyzwisk, były też przepychanki na schodach. Interweniowała policja.
Zadałem kilka pytań na chwilę przed „punktem zapalnym” między innymi Elżbiecie Piątek - na co dzień radnej powiatowej, która także brała udział w proteście. I była niezadowolona z wizyty Bąkiewicza nad Trzesieckiem.
„Nie chcemy faszyzmu w naszym Szczecinku. A Bąkiewicz to kto? Nacjonalista i faszysta. Nawołuje do pogardy do drugiego człowieka. Nasz Szczecinek jest spokojny i jesteśmy przyjaznym miastem i tolerancyjnym i nie chcemy tutaj żadnego Bąkiewicza, bo jacyś nawiedzeni ludzie sobie go zaprosili. Każdy może zwołać spotkanie, ale są pewne granice, wolności także. Przypomnę tylko, że Adolf Hitler doszedł do władzy na demokracji właśnie. Miał wolność słowa. Mówił co chciał, gdzie chciał i do kogo chciał. A jak się to skończyło to wszyscy wiemy. I nie chcemy powtórki. Od Bąkiewicza się zaczyna, a faszyzm tupta małymi krokami”
“Pan jest młodym człowiekiem. Wolność ma swoje granice. To nie jest tak, że wszystkim wszystko wolno. Jeżeli zaczyna czyjaś działalność komuś zagrażać, to znaczy, że jest stop. A poza tym brak reakcji to jest przyzwolenie na takie faszystowskie działania”
- słyszałem.
Spotkanie Roberta Bąkiewicza rozpoczęło się z ok. 15-minutowym opóźnieniem wspólnym odśpiewaniem “Roty”. Sala w zamku była cała pełna.
“Jjeżdżę co do zasady po Polsce po to, żeby rozrzucać wici, zachęcać do sprzeciwu, do buntu wobec tej rewolucji, która nas dotyka. I tej kulturowej, ale również tej politycznej, która ma doprowadzić w konsekwencji do anihilacji naszego narodu, naszego państwa i która ma doprowadzić tak naprawdę do utraty naszej tożsamości kulturowej. Jednym z takich elementów do rozwijania i niszczenia tej tożsamości bardzo skutecznej jest proces migracyjny (...) My Polacy tak naprawdę podjęliśmy sprzeciw czy protest, bo tego wyrazem jest Ruch Obrony Granic, nasze działania na granicach, również na radach miast, powiatów, sprzeciwy wobec centrów integracji cudzoziemców albo sprzeciwy wobec powstającej infrastruktury migracyjnej spowodowały ogromne sprzeciwy społeczne, w wyniku którego Niemcy, bo o tym mówią otwarcie, musiały zmienić własną politykę migracyjną”
- mówił na spotkaniu Robert Bąkiewicz.
“Dzisiaj ta presja, represja, która wobec nas jest stosowana, jest tylko narzędziem do tego, żeby wystraszyć i nas, i państwa, żebyście widzieli, że jak wspieracie takich ludzi, tak samo być może ta grupa tutaj “komitetu powitalnego”, która czekała na mnie przed budynkiem, też wychodzi z takiego założenia, że trzeba nas straszyć. Na całe szczęście widzicie państwo, jest nas tutaj bardzo dużo. Sala pęka w szwach, a ich tam chyba za wielu nie jest, ale niestety część tych ludzi robi to po prostu, bo im się opłaca, a część tych ludzi po prostu jest ogłupiona”
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie