
Prokuratura Rejonowa w Wałczu wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej uprawnień i dopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych Urzędu Miasta Szczecinek. W tle pojawiają się karty płatnicze i umowa zawarta ze Szczecinecką Lokalną Organizacją Turystyczną.
Chodzi o przestępstwo z artykułu 231 §1 i §2 kodeksu karnego (§1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10).
Jeszcze podczas wrześniowej sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Hardie-Douglas poinformował, że właśnie złożył w Prokuraturze Rejonowej w Szczecinku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Urzędu Miasta. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie zdecydowała się przekazać sprawę do dalszego prowadzenia Prokuraturze Rejonowej w Wałczu.
- To zawiadomienie nie jest wynikiem jakiegoś rewanżyzmu, chęci tego, że ja się chcę na kimkolwiek zemścić. W momencie, kiedy dochodzą do mnie informacje do urzędnika samorządowego o możliwości popełnienia przestępstwa, w tym wypadku na szkodę Urzędu Miasta, ja nie mam w ogóle innego wyjścia, jak zawiadomić organy ścigania, zawiadomić prokuraturę
- mówił wówczas burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.
Dziś już wiadomo, że chodzi o to, że dwóch urzędników UM Szczecinek używało kart płatniczych do wydatków niezwiązanych z pełnionymi funkcjami oraz na użytek prywatny, całkiem poza kontrolą i według własnego uznania.
Sprawa znów została oficjalnie poruszona podczas wczorajszej (24.10) sesji. Zapytała o to radna Katarzyna Dudź. A burmistrz był na odpowiedź przygotowany.
Na ostatniej zwyczajnej sesji pytałam o zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez strony, które zawarły 8 lutego 2023 roku w Szczecinku umowę dotyczącą używania podczas oficjalnych wyjazdów szkoleniowych i konferencji karty z rachunku bankowego BBS Darłowo Oddział Szczecinek, należącego do Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Czy wiadomo co dalej z tym zawiadomieniem?
- pytała Katarzyna Dudź.
Nie ukrywam, że pani przewodnicząca uprzedziła mnie, że takie pytanie padnie. W związku z tym jestem przygotowany również do odpowiedzi (...) Wielokrotnie o tym tutaj też na tej sali mówiłem, że nie jestem prawnikiem i nie chcę mieć żadnych kłopotów w związku z tym z ujawnieniem rzeczy, których nie powinienem ujawnić
- powiedział Jerzy Hardie-Douglas. - Natomiast to mogę oczywiście przeczytać, ponieważ jest to dokument, który wpłynął do Urzędu Miasta datowany na 12 września. Wpłynął do nas 19 września.
“Pan Burmistrz Miasta Szczecinek Sekretariat Prokuratury Rejonowej w Wałczu zawiadamia, że postanowieniem z dnia 12 września 24. Roku wszczęto śledztwo w sprawie przekroczenia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych Urzędu Miasta Szczecinek w związku z zawarciem umów ze Szczecinecką Lokalną Organizacją Turystyczną w dniach 6 lutego 2023 i 8 lutego 2024 oraz ich rozliczeniem na szkodę Miasta Szczecinek, to jest o przestępstwo z art. 231 paragraf 1 i 2 Kodeksu karnego.”
- skończył cytować burmistrz.
Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, Mariusz Getka, ówczesny prezes SzLOT również był w tej sprawie przesłuchiwany, a jego zeznania miały bardzo wiele wnieść do sprawy. I możliwe, że mamy do czynienia dopiero z początkiem serii.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Grubo! Poprzedni pan burmistrz, D. Rak, wraz ze swoim przybocznym M. Ludewiczem, płacili za prywatne wypady kartą SZLOT, czego nie rozumiecie? Finansowanie obejmowało różne sfery aktywności pana burmistrza i rzecznika prasowego miasta - nawet biesiadkę w strefie VIP na meczu Lecha Poznań z Fiorentiną. W sumie, kiedy zaczęło się im koło d...... palić, panowie musieli zwrócić hajs do SZLOT, a było tego przeszło 60 tysi! Tak się żyło za publiczne pieniądze w Szczecinku za czasów gauleitera Krebsa! Kursy angielskiego nic go nie nauczyły. Teraz bodnarowcy będą musieli zamieść sprawę pod dywan, no bo jak inaczej?
No skoro oddali hajs, to o co kaman? Naprawili szkodę.
E tam,rozejdzie sie po kościach.Nie takie rzeczy przechodziły i przemineły z wiatrem,były prezes PGK który za nic miał skargi pracowników na ,,kierownika" teraz grzeje stołek w pośrednictwie pracy,ot specjalista sie znalazł,w gospodarce mieszkaniowej rządzi leśnik,przepisy budowlane na bank ma w małym paluszku.Komunikacja leży i kwiczy,ale niebawem na ratunek przyjdą kierowcy prywatnych aut i z wpływów ze stref parkowania wspomogą tych co śmigają autobusami,to jest jakaś parodia co w tym mieście sie wyrabia,na każdym kroku kolesiostwo i wyciąganie łap po kase od mieszkańców.
A to dobre. Z tych kart to podobno spore korzyści czerpał obecny wiceburmistrz maciej makselon i prezes getka. Pierwszy jest już na wylocie z Ratusza a drugi sam podał się do dymisji. Ciekawe jak ta sprawa się rozwinie
Panie Stefku,sam fakt że Makselon w urzędzie do tej pory grzeje stołek to jakaś komedia,wielki specjalista od spraw niepotrzebnych.
Facet zrobił sobie z ratusza prywatny folwark i nadal miesza w polityce. Takie rzeczy tylko w Polsce.
Szlot to ma szczęście do dziwnego szefostwa. Pamiętam jak wiele lat temu ówczesny burmistrz ręczył za prezesa. Ha, ha. Jakby sobie dał rękę obciąć, to by dzisiaj nie miał ręki. Historia lubi się powtarzać. Nawet niezmiennie w tle występuje jedna partia. https://www.wiadomosciturystyczne.pl/aktualnosci/471,,,,polityka_i_skandal_w_szczecinku.html
Pani poseł cyknie sobie fotkę z Bodnarem i prokuratura odpuści
Jak za poprzedniej władzy.....nikt juz nie wierzy w wymiar sprawiedliwości:)
Do Zdzisława! Fakt naprawienia szkody powstałej na skutek przestępstwa nie eliminuje faktu jego popełnienia. Tylko imbecylowi może się wydawać, że jest inaczej.
Tak jest to tylko okoliczność łagodząca karę, która i tak będzie.
A to Polska uśmiechnięta właśnie!
Można prosić zestawienie na co Panowie wydali publiczne pieniądze ? A że to są publiczne, to już powinny być zatrzymania i areszt. Chyba że prawo dotyczy tylko zwykłych obywateli, a te pseudo polityczne "kxhyy" nie.
Płacone było wszystko. Od alkoholu po wejściówki na mecze Lecha Poznań. Co te wydatki mają wspólnego z pełnieniem funkcji burmistrza,?
Na dewocjonalia, widziałem fakturę.
....Zapytała o to radna Katarzyna Dudź. A burmistrz był na odpowiedź przygotowany.... Normalnie umówili się co do pytania i odpowiedzi. Takie zachowanie - jeżeli chodziłoby o osoby podejrzane o przestępstwo, byłoby kolejnym przestępstwem.
Sprawa wydatków wykonywanych służbową karta płatniczą urosła do dziwnych rozmiarów i kształtów. Wydatek z karty płatniczej sam w sobie w chwili zapłaty NIE JEST PRZETĘPSTWEM. Pracownik używając kartę MA OBOWIĄZEK ODDAC PRACODWCY dokument potwierdzający wydatek i ZAWSZE JEST TO FAKTURA. Regulamin używania kart musi określać termin na oddanie takiego dokumentu. Jak takiego dokumentu w terminie nie odda, w sposób bezdyskusyjny taka wartość powinna być potrącona z wynagrodzeń jako zwrot pieniędzy będących własnością pracodawcy wydatkowanych bez obowiązkowego rozliczenia i nie jest ważne, na co to zostało wydane. Dodaję, że przy mądrze napisanym regulaminie korzystania z kart do wykonywania wydatków służbowych, nie będzie mieć zastosowanie nawet 100% potrącenie należności pracodawcy z wynagrodzeń pracownika. I nie będzie problemu. HOWK !!
Po pierwsze, prezes SZLOT nie jest pracodawcą dla burmistrza miasta, więc nie są to przypadki analogiczne. SZLOT jest organizacją pozarządową, stowarzyszeniem posiadającym osobowość prawną i swoje autonomiczne władze, które nie do końca chyba wiedziały, że podpisano z miastem umowę, która nie dość, że wadliwa z punktu widzenia prawa (brak kontrasygnaty skarbnika miasta), to kuriozalna w treści, gdyż umożliwia wydatkowanie publicznych pieniędzy bez kontroli Rady Miasta. Po drugie, zakładając nawet, że skoro już taką umowę podpisano i burmistrz oraz jego wierny przypośladkowiec mogą z niej korzystać podczas wyjazdów służbowych, nie można z takiej karty opłacać wydatków nie mających nic wspólnego pełnioną funkcją. Dokładna analiza faktur wykazała ponad wszelką wątpliwość, że pan Rak z panem Ludewiczem płacili nią za wydatki nie mające związku z delegacjami służbowymi. Podam przykład - rachunek ze strefy ViP na meczu piłki nożnej pomiędzy Lechem Poznań a Fiorentiną. Do miasta trafiała refaktura ze SZLOT z lakoniczną informacją "usługa gastronomiczna", a oryginały rachunku ze szczegółami wydatkowania publicznych pieniędzy za hulanki do prezesa SZLOT - pełniącego również obowiązki pełnomocnika burmistrza ds. turystyki wędkarskiej. Takich kwiatków jest dużo. Pieniądze zostały przecież zwrócone do SZLOT! - ktoś powiedział. Nie zmienia to faktu, że na prywatne wydatki pana burmistrza zapłacono publicznym pieniądzem, i to dopiero wtedy, kiedy wokół sprawy zrobił się smród. Staroście Lisowi, jak widać, to nie przeszkadza. Takiego turbosyfu w samorządach nie pamiętają nawet za późnego PZPR.
Jak poczytałem "wałki" SZLOT i Urząd Miasta, to w oczach pojawił się obrazek z przeszłości.... pierwszy prezes SZLOT (+).
"Biały laczek" znowu w tarapatach! Jak nie idzie, to nie idzie!
1) jeżeli Dudz zadała pytanie przed sesją to dlaczego odpowiedź dostała na sesji?publicznie na oczach całego Szczecinka, co to miało na celu? 2) Dudz pytała na przedostatniej sesji o STRONY umowy między UM a SZLOTEM. Pytanie - w jaki sposób pozyskała wiedzę jako radna na temat umów UM ze swoimi kontrahentami. Czy wystąpiła oficjalnie z zapytaniem w trybie przewidzianym prawem czy też ktoś łamiąc obowiązujące uregulowania przekazał jej tą wiedzę "po znajomości" TYM NIEKONTROLOWANYM (KONTROLOWANYM) WYCIEKIM INFORMACJI NIECH SIĘ ZAJMIE PROKURATURA ! 3) Czy od teraz burmistrz będzie na sesjach RM odczytywał pisma od sekretarek z całego miasta, które przychodzą do ratusza ? - nie na to się umawialiśmy przy urnach kolego ! W końcu wybory były na burmistrza a nie na krzykacza miejskiego.
Wszystkie wydatki urzędu są jawne, to są publiczne pieniądze. Ukrywanie informacji jest przestępstwem, a w tym wypadku było by współsprawstwem. Można wystąpić o każdą informację do urzędu, czysty, transparentny urząd nie ma problemu z odpowiedzią, jak ma coś do ukrycia to szuka sztuczek prawnych, aby nie podać danych.
Grupa wsparcia Białego Laczka działa! K. Dzudź jako radna ma prawo do uzyskania takiej informacji bez występowania o udostępnienie jej w trybie informacji publicznej. To abecadło. Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, ale zawsze możesz powiedzieć zleceniodawcom, że broniłeś ich w internetach. Prześlij najlepiej link z komentarzem, bo nie uwierzą na słowo.
A co na to szeregowi członkowie PO? Te wszystkie doktory i nauczyciele co to mają usta pełne troski o społeczny interes i dobro. Udają, że nie ma tematu, bo im starosta i były burmistrz zagrozili partyjnymi konsekwencjami. Ot trafili się nam reprezentanci głosu ludu. Boki zrywać!
Czyli że co? Panowie płacili sobie za prywatne eskapady publicznym hajsem a gdy zrobił się dym, zwrócili kasę i pozamiatane? A co na to prokuratura?
Najeść i napić się za nieswoje. Ale wstyd.