
Za nami kolejne mecze 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. W tej rundzie spotkania w swoich drużynach rozgrywali piłkarze pochodzący ze Szczecinka: Mateusz Bartolewski (z ŁKS) i Jakub Białczyk (z Legią), za to drużyna Mateusza Kwiatkowskiego, który akurat zagrać nie mógł, sensacyjnie ograła Lechię Gdańsk.
Cała Polska mówi o III-ligowym Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Drużyna w Pucharze Polski PZPN sensacyjnie ograła 2-1 klub z Ekstraklasy - Lechię Gdańsk! Wychowanek UKS 7 Szczecinek i Wielimia, 28-letni Mateusz Kwiatkowski, nie zagrał z powodu urazu w tym meczu, ale w poprzedniej rundzie to głównie on zapewnił swojej ekipie awans. W 85. minucie meczu z Rekordem Bielsko-Biała doprowadził do remisu 3-3, a w dogrywce Świt strzelił decydującą bramkę.
Awans do 1/8 finału wywalczył również Mateusz Bartolewski. 23-letni piłkarz, który w tym sezonie świetnie radzi sobie w Zagłębiu Lubin, zagrał 90 minut w pojedynku z pierwszoligowym ŁKS Łódź (1-0).
Udział w wielkim meczu wziął Jakub Białczyk. 20-latek jest wychowankiem AP Szczecinek, byłym graczem Lecha Poznań i obecnie zawodnikiem Świtu Skolwin (Szczecin). III-ligowiec zmierzył się w czwartek z Legią Warszawa, aktualnym mistrzem Polski, choć pogrążonym w kryzysie. Legia wygrała tylko 1-0 po bramce Lindsay'a Rose'a, a "Świtowcy" zrobili naprawdę dobre wrażenie. Białczyk na boisku spędził pełne 90 minut, zagrał dobre zawody i nie bał się walki z takimi piłkarzami jak Mattias Johansson, Mahir Emreli, Luquinhas, Ernest Muci, Lirim Kastrati czy Bartosz Slisz.
Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie