Reklama

Przegrane na siatkarskich parkietach

18/11/2013 11:07

Minionego weekendu do udanych nie zaliczą również siatkarskie drużyny ze Szczecinka. W rozegranych czterech meczach zanotowały cztery porażki.

W Szczecinku kadeci MKS Gryf zmierzyli się z drużyną Błyskawicy Szczecin i ulegli jej dość gładko 0:3 (-20, -15, -10).- Tylko pierwszy set był udany w wykonaniu moich podopiecznych- mówił Tematowi trener Piotr Szadkowski.- Potem chłopakom zaczęło brakować sił. Pojawiły się problemy z przyjęciem i zagrywką- dodał.

Również w Szczecinku swój mecz z PSPS Chemik Police zagrały juniorki Gryfa. Także one nie sprostały rywalkom i uległy 0:3 (-25, -11, -12). Podobnie jak u kadetów, tylko pierwszy set, przegrany w końcówce można uznać za udany w wykonaniu gryfitek.- Zagraliśmy dziś bez dwóch zawodniczek, dodatkowo trzy kolejne wystąpiły z chorobą i to miało duży wpływ na końcowy wynik- powiedział Tematowi trener Maciej Kaźmierski.- Póki sił dziewczynom starczyło, to walczyły. Odczuwalna była zwłaszcza słabsza gra chorej wystawiającej- dodał Kaźmierski.

Reklama

Nie powiodło się także kadetkom MKS Volley, które gościły drużynę PSPS Police. Po ciekawym przebiegu meczu zwyciężyły policzanki 3:1 (25:21, 19:25, 25:11,25:22 ).

- Mimo przegranej dziewczętom należą się słowa uznania za dobrą grę. Zespół Chemika Police to nie tylko klub z tradycjami. To klub bazujący na zawodniczkach SMS Police, dysponujący dziewczętami o lepszych parametrach fizycznych i nie ma co ukrywać dłuższym stażem na „siatkarskich parkietach”, a mimo to musiały nieźle się napracować by doprowadzić do zwycięstwa- podsumował trener Volleya, Marek Kosicki.

Reklama

Na zakończenie smutnego weekendu, swój 4 mecz z rzędu mecz przegrali siatkarze MKS Gryf w III lidze. Ulegli oni w Gryficach tamtejszemu  Gryf-Arena 0:3 (-21, -19, -10). Mecz, który obserwowała rekordowa blisko 500- osobowa liczba kibiców, w dwóch początkowych setach był dość ciekawym widowiskiem, w którym goście jak potrafili, tak przeciwstawiali się miejscowym. Niestety, trzeci set to dominacja gospodarzy.

- Mecz wyglądał podobnie jak ten z przed tygodnia z Mieszkiem - mówił Tematowi trener Dariusz Brambor.-  Pierwszy set dość dobry, w drugim od połowy coś zaczęło się psuć, a trzeci to już tragedia. Chłopaki nie trzymają koncentracji przez cały mecz, często też nie wykonują założeń taktycznych i popełniają mnóstwo niewymuszonych błędów. Jako usprawiedliwienie mogę tylko podać, że zabrakło nam dwóch graczy z podstawowej szóstki- dokończył Brambor. (zp)

Reklama

Foto: Mecz MKS Volley – PSPS Chemik Police.

 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mieszczuch - niezalogowany 2013-11-19 23:45:43

    4 przegrane z rzędu i to w byle jakim stylu świadczą tylko o tym, że największą porażką jest udział w tych rozgrywkach. Jak można cokolwiek wygrać skoro TRENER nie wie co się stało? To jest wywalanie pieniędzy w błoto. Lepiej te pieniądze przekazać piłkarzom

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama