
„Dziwne” zachowanie, nadwrażliwość na hałas, dźwięk, kolory, tłum, kłopoty z koncentracją, opóźnienia w rozwoju mowy, niezrozumiałe dla większości ludzi nawyki i przyzwyczajenia – to tylko niektóre elementy codzienności życia z autyzmem. Rodzice chorych na autyzm dzieci znają te wszystkie problemy doskonale. Osoby, które mijają autysytków na ulicy, często nie kryją swojego zaszokowania lub nawet oburzenia. Do tego, by właśnie nie oceniać, a zrozumieć autyzm, nawoływało tegoroczne hasło Światowego Dnia Świadomości Autyzmu. 2 kwietnia Szczecinek przybrał przyświecające tej akcji - niebieskie barwy po raz drugi.
Organizatorami tegorocznych obchodów były: Klub Rodziców Autyzm Help by JiM z Lilianą Prokopiak na czele oraz Fundacja Jaś i Małgosia wraz z Marcinem Bańką i Marcinem Kalisiakiem. W przedsięwzięciu wzięło też udział mnóstwo szczecineckich instytucji, organizacji, szkół i wolontariuszy.
Niebieska sobota rozpoczęła się w Szczecinku od wspólnego biegu, w którym uczestniczyli pasjonaci biegania z Teamu Biegowego i Parkrunu. Potem impreza przeniosła się na szczecinecki deptak. Tam przy Galerii Handlowej Aria wyrósł potężny balon w kształcie żarówki, który z daleka obwieszczał przechodniom, że dzieje się coś wyjątkowego. W godzinach przedpołudniowych przechodnie otrzymywali potężną garść ulotek i gadżetów, informujących, czym jest autyzm. Przy stoisku organizatorów na najmłodszych czekały balony, bańki mydlane, miś, a także miasteczko ruchu drogowego przygotowane przez Straż Miejską.
- Naszym celem jest przede wszystkim rzetelne informowanie – powiedziała nam organizatorka przedsięwzięcia, Liliana Prokopiak, prywatnie mama dwóch synów, z których jeden dotknięty jest autyzmem. - Chcemy właśnie poprzez ulotki i krótką rozmowę opowiedzieć, czym jest autyzm. Razem z innymi rodzicami dzieci autystycznych uwrażliwiamy na odmienność i zwracamy uwagę, by osób z autyzmem po prostu nie oceniać. Dzieci autystycznych jest coraz więcej. Choruje jedno dziecko na sto. Mówimy też o tym, co warto by zmienić w dostępie do diagnozy czy terapii. To trudne zagadnienia, z którymi codziennie mierzy się kilkadziesiąt mieszkańców Szczecinka.
- Wspiera nas naprawdę mnóstwo osób: jest Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, SOSW, zuchy z gromady „Łaziki”, Straż Miejska z Misiem, uczniowie z SP 1, świtlica Tratwa, no i oczywiście szczecineccy motocykliści. Są też panie ze Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet, wolontariusze, rodzice... Nie sposób wszystkich wyliczyć. Wieczorem na niebiesko – na znak solidarności z osobami dotkniętymi autyzmem - podświetlonych będzie wiele urzędów i instytucji.
- Warto podkreślić, że gdyby nie organizatorka, tego wszystkiego by nie było – zaznacza pani Karolina, członkini Klubu Rodziców Autyzm Help by Jim. - Szczecinek pewnie jeszcze długo nie usłyszałby o autyzmie, gdyby nie akcje organizowane przez panią Lilianę Prokopiak. Jest naprawdę niesamowita. Pamiętam dzień, kiedy spotkałam ją kilka lat temu. To był moment, w którym usłyszała diagnozę swojego młodszego syna. Autyzm. Była zdruzgotana. A teraz? Nie dość, że się otrząsnęła, to jeszcze mimo swoich wielu prywatnych problemów, znajduje czas dla innych i sprawia, że cały Szczecinek świeci dzisiaj na niebiesko.
Po południu rodzice dzieci z autyzmem, ale nie tylko – bo na tę imprezę zaproszeni byli wszyscy mieszkańcy Szczecinka, mogli się przenieść na piknik, który miał miejsce na ul. Klasztornej. Chętnych nie brakowało. Jak powiedzieli nam organizatorzy, zainteresowanie uczestników pikniku było w pewnym momencie tak duże, że na plac nie było się jak „wcisnąć”.
- To wydarzenie ma na celu integrację, nie tylko osób borykających się z autyzmem, ale z jakąkolwiek niepełnosprawnością – powiedział nam organizator, Marcin Bańka. - Drzwi mamy otwarte, przychodzą osoby, które znamy, ale też takie, które nie korzystają z usług Jasia i Małgosi. Wszyscy są mile widziani. Na co dzień pracujemy z maluszkami do lat 6, które mają problem z różnego rodzaju zaburzeniami, czy to neurologicznymi, czy logopedycznymi; są to dzieci z autyzmem, Zespołem Aspergera czy Zespołem Downa. Oczywiście, takich otwartych imprez chcielibyśmy organizować jak najwięcej. M.in. po to, by dzieci mogły tu beztrosko spędzić czas. Zabawa jest przecież jedną z najlepszych form terapii.
Pomagają nam OGR Tadmed, Straż Miejska, wolontariusze z ZS nr 1 oraz inni. Ci, którzy chcieli nam pomóc, po prostu tu przyszli i z nami byli. To bardzo nas cieszy i za to im wszystkim dziękujemy – dodał nasz rozmówca.
Warto jeszcze nadmienić, że w sobotę, 2 kwietnia w centralnej części szczecineckiego parku ponownie „zakwitło” symboliczne Niebieskie Drzewko. Motyle, które wirują na gałęziach drzewka, przygotowały dzieci ze świetlicy Tratwa wraz z dziećmi autystycznymi.
https://www.youtube.com/watch?v=dRfiXQdWdbw
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie