
O zdrowiu można mówić bez końca. Dobrze, jeśli jest. Gorzej, jeśli jego stan nie jest zgodny z oczekiwaniami. Troska o zdrowie fizyczne jest powszechnie przyjętą zasadą zdrowego życia. A co ze zdrowiem psychicznym? To wstydliwa i niepopularna kategoria, do której mało kto się przyznaje.
Tematem nadal wstydliwym jest leczenie u psychiatry, a już całkowitym - pobyt w szpitalu psychiatrycznym. A można do niego trafić nie tylko z powodu potocznej "schizy". Na oddział trafia się również wtedy, gdy poza kontrolę wymknie się tak popularna w tej chwili depresja, nazywana już chorobą XXI wieku.
O chorobach psychicznych można pisać z pewnością więcej, niż o chorobach ciała. Czy choroba psychiczna, to choroba duszy? A może to dusza jest zmęczona i nie daje już rady? Kiedy następuje moment, w którym niezbędna jest już specjalistyczna pomoc? O tym mówi dziś Iwona Sakrajda, specjalista pielęgniarstwa psychiatrycznego, wykładowca, felietonistka i poetka, osoba bardzo wierząca. I właśnie z punktu widzenia nie tylko specjalisty, ale i punktu widzenia wiary rozmawiamy o chorobach i pacjentach zakładu psychiatrycznego. O depresji, pomocy, postrzeganiu, duszy i wsparciu. A może o czymś jeszcze.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie