
Lato zaczęło się na dobre, a pogoda sprzyja letnim kąpielom i odpoczynkowi nad jeziorem. Tylko czy przyjemnie jest pływać w otoczeniu śmieci? Ekipa z Klubu Płetwonurków Murena posprzątała brzegi jeziora Trzesiecko i przygotowała plaże do wakacyjnego sezonu. Przy okazji pojawiło się kilka ważnych pytań skierowanych wprost do osób przebywających nad wodą.
Akcje związane z porządkami nad jeziorem Trzesiecko to nic nowego. Do tych bardzo pozytywnie odbieranych wśród mieszkańców Szczecinka inicjatyw przyłącza się zazwyczaj wielu ochotników. Co może jednak dziwić, to fakt, że niemal za każdym razem osoby porządkujące nadjeziorny teren wydobywają z wody ogromne sterty śmieci. Zostaje pytanie, skąd te wszystkie odpady się tu biorą?
Pod koniec ubiegłego tygodnia członkowie działającego w Szczecinku Klubu Płetwonurków Murena tradycyjnie uporządkowali plaże i brzegi jeziora Trzesiecko. Niestety, znowu było co zbierać. Ekipa płetwonurków zamieściła w mediach społecznościowych mocny wpis, skierowany do tych wszystkich, którzy najwyraźniej zapominają o podstawowych zasadach wypoczywania nad wodą.
W tym roku oberwie się pijakom na krzywy ryj, którzy nie rozumieją, że jezioro, to nie jest cholerny śmietnik dla ich pustych butelek i oczywiście, klasycznie – rybakom, których przerasta wywalenie pustych opakowań po zanętach, czy robakach
- piszą płetwonurkowie na Facebooku.
Co z Wami jest? Czy kogoś w tym mieście serio bawi brudne, niczym stół w TVNie jezioro? Czy ktoś ma radochę z wchodzenia do wody po butelkach, które wyjmowaliśmy w takich ilościach, że niekiedy tworzyły DYWAN na dnie jeziora?! Ludzie, przecież tego się nie da nazwać w sposób kulturalny… Tajwan, to już jakaś tragedia i chyba doskonały pomysł na kolejną, miejską kamerę. Do tego dziesiątki opakowań po robakach. Tak, Waszych pudełek po rosówkach, rozmiar 3, 4, 5, białych robalach i zanętach… Nie wiem, co Wy we łbach macie… Sorry, ale to jest dramat!
- zwracają uwagę dalej.
Ulało się, ale… posprzątaliśmy dla Was jezioro, przygotowaliśmy także dla Was bezpieczne plaże… Znów… i strasznie się z tego powodu cieszymy, a co!
- dodają na koniec płetwonurkowie.
Czy taka metoda upominania okaże się skuteczna? A może jest jeszcze inny sposób na tych, którzy zaśmiecają szczecineckie jezioro?
Foto: Facebook.com/Klub Płetwonurków Murena
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinno być więcej śmietników do okoła jeziora.
Powinno być mniej śmieci, a nie więcej śmietników! Wyrosło pokolenie cudaków kupujących robaczki w pudełeczkach. Szpadla, latarki i słoika przecież taki "wędkarz" już nie zna. Łatwiej kupić pudełeczko. Później niektórzy zostawiają te pudełka zamknięte z tymi robakami na słońcu. Co za ohyda. I ciasteczka w pudełeczkach i smartfoniki w opakowankach. Każdy byle syf jest dziś zapakowany w coś co trzeba wyrzucić. Takie akcje sprzątania i te mocne apele są....jedynie namiastką działania bez propozycji rozwiązań. Na oceanach unoszą się pływające wyspy śmieci. Nie ma co pokrzykiwać na wędkarzy bo to nic nie da. Niech każdy zapyta siebie kiedy ostatnio kupił np. mleko w butelce wielokrotnego u użytku? Odpowiedz chyba jak u Kiepskich. Siedzisz Pan i s.r.a.s.z. pod siebie!