
W niedzielę (18.09) odbył się w Szczecinku po raz pierwszy „Pchli targ”. Była to okazja do pozbycia się niepotrzebnych przedmiotów i trafienia „skarbów” za okazyjne pieniądze. Na szczecineckim targowisku były tłumy chętnych.
W Szczecinku „pchli targ” odbył się po raz pierwszy. Wszystko dzięki pomysłowi radnego miejskiego Jacka Brynkiewicza, który w maju przedstawił to podczas jednej z sesji Rady Miasta. Na „pchlim targu” można sprzedać niepotrzebne, zalegające w domu przedmioty, ale i nabyć prawdziwe „perełki” za grosze.
Tego typu „bazary” cieszą się wielkim zainteresowaniem na całym świecie. I w Szczecinku było podobnie. Na targowisku przy ulicy Cieślaka pojawiły się tłumy mieszkańców. A kupić można było między innymi ubrania, dekoracje do domu, obrazy, płyty, książki, a także sprzęt RTV, monitory, telewizory, rowery, kurtki ze skóry czy zabawki i pluszaki dla dzieci i klatki dla zwierząt oraz… maszyny do pisania i telefony starego typu. Było tam naprawdę wszystko. „Swoje” stoiska miały też dzieci, które za kilka złotych sprzedawały swoje zabawki (lalki, samochodziki).
Warto dodać, że na „pchlim targu” nie obowiązywała opłata targowa, każdy mógł rozstawić się ze swoimi rzeczami i je sprzedawać. Całość trwała około trzech godzin.
Z komentarzy mieszkańców można wywnioskować, że tego typu targi im się podobają i czekają na kolejne edycje.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinien taki targ byc chociaz raz w miesiacu.
Takiego szajsu dawno nie widzieliśmy jedna wielka masakra i syf a o cenach nie wspomnę
Dla wierzących Niedziela jest Dniem Panskim.Taki targ powinien odbywać się np.w sobotę a nie w niedzielę. To czas dla Pana Boga i Rodziny a nie na handel,,Pamietaj abyś Dzień Święty świecił "
Tylko że coraz mniej ludzi wierzy i chodzi do kościoła.
Nie wszyscy są katolikami. Jak chcesz to sidź całą niedziele w kościele, a innym daj żyć, jak im się podoba. Najwięcej krzyku o tolerancji podnoszą właśnie katolicy, a sami jak postępują?
A jak ktoś jest muzułmaninem i dla niego świętem jest piątek ? to nie może iść w niedziele ?? a inne wyznania np w sobotę ?? maja święto w .sobotę ??? nie przesadzaj
Zacznij myśleć to nie boli. Kościół to też firma . Tyle że nie płaci podatków.
Dziwne, jednym przeszkadza, bo 'szajs', innym, bo Pan Bóg, jeszcze innym bo drogo, itd. Ci co mają aż nadto, nie interesują się takimi rzeczami, chyba, że są kolekcjonerami i szukają okazji do swoich zbiorów. Natomiast, ci co narzekają najczęściej w domu nic nie mają, albo mają biednie. Idę o zakład, że tzw. "maruderzy" jeździli na "wystawki" i "flohrmarkty" ciesząc się okazji. A tu na miejscu zgrywają bogaczy, albo ortodoksyjnych wierzących. Taki "Pchli targ" (Flohmarkt), to okazja dla kolekcjonerów, zbieraczy, czy do uzupełnienia czegoś co się wyłamało, zepsuło, itp. Nawet do spotkań starych znajomych. Nikt, nie pracuje i nie obraża Boga, a ceny można negocjować!!! Dobry pomysł, należy go tylko pielęgnować! Jak piszą internauci - organizować częściej, np. związek z porządkami wiosennymi, jesiennymi oraz letnimi. To powinno stać się tzw. folkiem. Pozdrawiam.