
Będzie okazja do opróżnienia szaf z niepotrzebnych rzeczy, ale i do zakupu czegoś wyjątkowego.
„Pchli targ”, czyli wyprzedaż wszystkiego, na czym nam zbywa, w tym roku po raz pierwszy pojawi się w Szczecinku. Wszystko dzięki pomysłowi radnego miejskiego Jacka Brynkiewicza, który w maju przedstawił to podczas jednej z sesji Rady MIasta.
Tego typu wydarzenia cieszą się coraz większą popularnością, nie tylko w dużych miastach. czy u nas się przyjmie?
Szczecinecki „pchli targ” odbywać się będzie już 18 września w godzinach 10.00 - 13.00 na targowisku miejskim przy ul. Cieślaka. Co ważne, nie trzeba będzie uiszczać opłaty targowej, jednak obowiązuje pełny regulamin targowiska.
Obraz jacqueline macou z Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Cudowny i niezbędny pomysl"...zwlaszcza w czasach olx i innych.
A wlasnie dobry pomysl! Olx to kupowanie kota w worku! A tak na miejscu wielu ludzi ze swoimi rzeczami!!!! Latwiej cos znalesc i oszczedzic czas!!! A przede wszystkim po hadlowac!!!!
Przestań zrzędzić człowieku!! W Niemczech takie coś się odbywa i ludzie mogą co nieco zarobić i pozbyć się zbędnych rzeczy. A w Polsce nie można? Bo?! I co złego w tym pomyśle skoro ludzie za to NIC nie zapłacą!
W sieci zapewne już wrze.A propo.Nie znam gościa.Któż to?
bardzo dobry pomysl!!
DLACZEGO TYLKO W GODZINACH OD 10-13 PRZECIEŻ MOŻE OD GODZ.12-17.00TAK ŻEBY NIE ZRYWAĆ SIĘ W NIEDZIELĘ RANO TYLKO PRZYJŚĆ SPOKOJNIE Z CAŁĄ RODZINĄ NA SPACER.MYŚLĘ ŻE BĘDZIE TAK JAK Z TARGOWISKIEM KTÓRE JEST TYLKO DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW ORAZ TYCH KTÓRZY NIE PRACUJĄ. BO CZYNNE TYLKO DO GODZINY 12.00 PRACUJĄCY NIE MAJĄ SZANSY NA BYCIE NA TARGU,BO PO PROSTU JUŻ NIE MA NIC.NO I NIE JEST BLISKO CENTRUM MIASTA TAK JAK KIEDYŚ W CENTRUM MIASTA, CO DZIENNIE OD RANA DO WIECZORA I KAŻDY CHĘTNIE SZEDŁ NA TARGOWISKO,I RÓWNIEŻ CI KTÓRZY PRACOWALI MIELI OKAZJĘ KUPIĆ COŚ BEZPOŚREDNIO OD ROLNIKA. TERAZ ZA KARĘ MUSISZ KUPOWAĆ W SKLEPIE Z DUŻĄ CENĄ. ALE CO TO OBCHODZI WŁODARZY MIASTA,DYREKTORÓW I ITP.ONI PO PROSTU WSIADAJĄ W SAMOCHÓD SŁUŻBOWY I JADĄ W GODZINACH PRACY NA ZAKUPY.
Całkowicie popieram pomysł .!