Pieniądze na studia w Szczecinku - tak. Ale w inny sposób

Trwają starania, aby w Szczecinku mógł ruszyć wydział zamiejscowy Politechniki Koszalińskiej. To efekt wspólnych działań pomiędzy zakładem Kronospan, powiatem, miastem i koszalińską uczelnią. W tym, by studia zostały uruchomione, każda ze stron ma swój udział. Miasto zdecydowało, że na ten cel przez trzy kolejne lata będzie przekazywać dofinansowanie uczelni w łącznej wysokości 800 tys. zł.

Podczas podejmowania stosownej uchwały w ratuszu opozycja podnosiła kwestię zasadności ustalania stawek wspomnianego dofinansowania z góry na trzy lata.  - Politechnika Koszalińska nie może sobie pozwolić na to, by z takim projektem ryzykować - argumentował wówczas burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Wygląda to bardzo optymistycznie. Zachęcamy całą młodzież, że warto iść na studia do Szczecinka. Jeśli nie dojdzie do otwarcia tych studiów, to my tych pieniędzy po prostu nie przekażemy. A dlaczego aż trzy lata? Wtedy kończy się nam kadencja. Przez trzy lata możemy taką promesę politechnice dać. 

Okazuje się, że najbliższej sesji Rady Miasta sprawa dofinansowania nowego, szczecineckiego kierunku Politechniki Koszalińskiej powróci. Wszystko dlatego, że RIO zakwestionowała uchwałę, jaką wcześniej podjęli radni. Zgodnie z nowym projektem dokumentu, aby miasto mogło przekazać pieniądze na nowy kierunek studiów - musi udzielić pomocy finansowej nie Politechnice Koszalińskiej, ale Województwu Zachodniopomorskiemu. 

Przypomnijmy. Wydział zamiejscowy Politechniki Koszalińskiej miałby zostać uruchomiony w Szczecinku już od 1 października 2016 roku. Zajęcia stacjonarne miałyby się odbywać na terenie dawnego Zespołu Szkół nr 3. Miasto zadecydowało, że dofinansuje to przedsięwzięcie w 2016 r. - w wysokości 200 tys. zł, a w 2017 i 2018 r. - przekazując 300 tys. zł.