Państwo Biedrzyccy pomagają dzieciom od lat. Od dziś - jako rodzinny dom dziecka

To będzie już szósty rodzinny dom dziecka funkcjonujący w systemie rodzin zastępczych w powiecie szczecineckim. We wtorek (24.01) starosta Krzysztof Lis podpisał umowę na funkcjonowanie takiego domu z Danielą i Markiem Bedrzyckimi z Godzisławia. Państwo Biedrzyccy już wcześniej prowadzili taki rodzinny dom dziecka, są nawet pionierami jeśli chodzi o tego typu „rodzinną” placówkę na terenie powiatu. Była to jednak jednostka budżetowa. Od stycznia tego roku rodzinny dom dziecka państwa Biedrzyckich będzie funkcjonował na takich samych zasadach, co pozostałe tego typu domy w powiecie.

Obecnie pod opieką państwa Danieli i Marka przebywa 7 dzieci. - Państwo Biedrzyccy swoją przygodę z pieczą zastępczą zaczęli 15 lat temu – wyjawiła Małgorzata Kubiak-Horniatko, dyrektor PCPR w Szczecinku. - Kiedy dzieci trafiały pod ich dach, były maluszkami, które raczkowały i siedziały pod choinką. Teraz to są dorośli mężczyźni i kobiety. Przez ten czas przez dom państwa Biedrzyckich przewinęło się, mówiąc potocznie, 11 dzieci. 

Warto nadmienić, że oprócz tego, iż wychowują dzieci w systemie rodzin zastępczych, państwo Daniela i Marek dwójkę dzieci adoptowali. Co ważne, wychowali także dwie własne córki, które dzisiaj są już dorosłe i mają już swoje dzieci. Państwo Biedrzyccy specjalizują się w opiece długoterminowej. Trafiają do nich dzieci, o których z góry wiadomo, że nie mają szansy na powrót do rodziny biologicznej, ani nie mają szansy na bycie rodzicami adopcyjnymi. 

- Dla nas są pierwowzorem, jeśli chodzi o funkcjonowanie rodzicielstwa zastępczego – podkreślił starosta Krzysztof Lis. 

Przy okazji podpisania umowy z nowym rodzinnym domem dziecka starosta udzielił paru informacji odnośnie dalszej przyszłości Wielofunkcyjnej Placówki Pomocy Rodzinie. – W systemie opieki rodzin zastępczych funkcjonuje także dom dziecka przy ul. Wiatracznej. Może on liczyć do 30 wychowanków. Tak też jest. Będziemy się starali albo jeszcze w tym roku, albo do końca 2018 r. obniżyć liczbę dzieci przebywających w tym domu dziecka z 30 do 14 – poinformował Krzysztof Lis. - Najlepiej byłoby przystąpić do jakiegoś programu rządowego, który pozwoli nam na to, że wybudujemy albo zaadoptujemy obiekt o znacznie mniejszej przestrzeni. Na to też potrzeba środków finansowych i dofinansowania z budżetu państwa.

- Rocznie ok. 200 dzieci znajduje opiekę w pieczy zastępczej w naszym powiecie – dodała na koniec Małgorzata Kubiak-Horniatko. - Tak się szczęśliwie składa, że w naszym powiecie dzieci w pieczy zastępczej są tymczasowo. Wszystko dlatego, że prowadzimy pracę z rodzicami biologicznymi na rzecz powrotu tego dziecka, a jeżeli to się nie udaje, wówczas prowadzimy pracę na rzecz uregulowania sytuacji prawnej dziecka i umieszczenie go w adopcji. Około 70 proc. dzieci pobiera świadczenia 500 plus. To jest ogromne wsparcie dla rodzin zastępczych.