Osy w natarciu. Liczne interwencje szczecineckich strażaków

W tym roku osy, pszczoły i szerszenie dają się mocno we znaki  mieszkańcom powiatu szczecineckiego. Tylko w minionym tygodniu odnotowano kilkanaście interwencji związanych z tymi groźnymi owadami.

Jak informuje nas kpt. Mirosław Śledź, naczelnik Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinku, w ubiegłym tygodniu szczecineccy strażacy czterokrotnie wyjeżdżali do gaszenia pożaru, brali też udział w usuwaniu 18 miejscowych zagrożeń. 

Mimo że pora już jesienna i w ostatnich dniach sporo padało, nadal płoną trawy i nieużytki. W ostatnich dniach pomoc strażaków konieczna była w Łęknicy oraz w Chwalimkach. Strażacy wzywani byli również do Luboradzy, gdzie gasili pożar sadzy w przewodzie dymowym. W ogniu stanęła też słoma i ściernisko w miejscowości Żółtnica. 

Wiele interwencji dotyczyło usuwania gniazd os i pszczół. Owady próbowały się zagnieździć m.in. w Barwicach przy ul. Wojska Polskiego, w Łubowie, w Białym Borze przy ul. Nadrzecznej i Człuchowskiej, w Noblinach, Nowym Chwalimiu i Czechach. Osy zagrażały też bezpieczeństwu mieszkańców Szczecinka - przy ul. Kaszubskiej i na pl. Wazów.

Oprócz tego, szczecineccy strażacy pomagali w usuwaniu skutków wypadków drogowych: w Jeleniu, gdzie miała miejsce kolizja dwóch samochodów osobowych i dostawczego, a także w miejscowości Żdżar, gdzie nastąpiło zderzenie samochodu osobowego z ciężarowym. Pomoc strażaków była również niezbędna w okolicach miejscowości Turowo, gdzie jeden z pojazdów wpadł do rowu. 

W Piaskach strażacy usuwali powalone drzewa i konary. W Szczecinku pomagali jednostce ratunkowej w przetransportowaniu osoby poszkodowanej do karetki. Pomoc policji w otwarciu mieszkania to zdarzenie kończące strażacki raport. Tego typu interwencja konieczna była w miejscowości Uradz, w Szczecinku przy ul. Kopernika oraz w Bornem Sulinowie przy ul. Orła Białego.