Obywatel Włapko stanął w... samym środku szpitala

W czwartek (14.07) około godziny 9.00 rano na terenie szpitala w Szczecinku stanęła rzeźba autorstwa Wiesława Adamskiego przedstawiająca niewielkiego, nagiego mężczyznę w okularach. Figura „Obywatela Włapko”, bo o tej rzeźbie mowa, ma symbolizować łapownictwo, kumoterstwo i nepotyzm. Organizatorzy niecodziennego happeningu: właściciel kamienicy z Gryfem przy ul. Koszalińskiej, Henryk Gaszkowski oraz spółka Sobol Health Center - chcieliby, aby „Obywatel Włapko” stał w tym miejscu przynajmniej do czasu, aż uzyska zgodę na trwałe umiejscowienie w przestrzeni miasta. 

Dlaczego szpital? Jak wyjawił „Tematowi” Jarosław przedstawiciel spółki, Jarosław Pianowski, po pierwsze dlatego, że „Obywatel Włapko” póki co, nie ma swojego stałego miejsca, a po drugie – to najwłaściwsza lokalizacja, by pogodzić wszystkie strony, które w ostatnim czasie nie mogą dojść do porozumienia. 

- Pod „Obywatelem Włapko” mamy Ośrodek Diagnostyki Obrazowej – powiedział nam Jarosław Pianowski. – Co ciekawe, pan starosta Krzysztof Lis, uważa, że ośrodek to „zalegalizowana samowola budowlana”. Warto w tym momencie przypomnieć, że właśnie tę samowolę otwierał sam starosta w dniu, w którym ODO rozpoczynał swoją działalność.

- Możliwe, że docelowo „Obywatel Włapko” będzie stał właśnie tutaj – dodał nasz rozmówca. – To jest prywatna posesja. I chyba jest to najlepsze miejsce, aby pogodzić wszystkie strony. Szpital w Szczecinku jest chyba najbardziej majętną spółką, o bardzo wysokim przepływie finansowym. Z kolei „Obywatel Włapko” to wzór przyzwoitego urzędnika. Pracująca tutaj Katarzyna Dudź, przewodnicząca Rady Miasta, od której nie dostaliśmy zgody na postawienie pomnika w mieście, będzie mogła teraz na ten pomnik patrzeć. Burmistrz, który tu pracuje, też będzie mógł. On też jest przeciwny, aby ta figura gdzieś w Szczecinku stała. Uważamy więc, że w lepszym miejscu „Obywatel Włapko” nie mógłby stać.