
Jak zapobiegać przemocy? Jak przekonać społeczeństwo, by dostrzegło i zaakceptowało problemy osób z niepełnosprawnościami? Aby przypomnieć o tym, że nie ma zgody na przemoc, a także o tym, że niepełnosprawni żyją w każdym mieście i chcą to życie brać pełnymi garściami, po raz kolejny w Szczecinku otwarto Bramy Tolerancji. Gwiazdą tegorocznego przedsięwzięcia był zespół November Project, który udowodnił, że muzyka i pozytywna energia potrafią przełamać największe bariery.
Bramy Tolerancji to impreza, której celem jest zmiana myślenia o zdrowiu psychicznym oraz o życiu osób niepełnosprawnych i wykluczonych. W tym roku główny nacisk organizatorów położony został na profilaktykę zjawisk związanych z szeroko rozumianą przemocą. Projekt Otwieramy Bramy realizowany był w tym roku przez Miasto Szczecinek i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przy współfinansowaniu środków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Do zabawy ze szczytnym przesłaniem przyłączyli się liczni szczecineccy partnerzy. Wśród nich znalazły się: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, Przyjaciele Języka Migowego, Fundacja Jaś i Małgosia, SAPiK i inni.
Gościem specjalnym był naprawdę wyjątkowy zespół - November Project Band, składający się z dziesięciu muzyków, w tym z sześciu z niepełnosprawnością. O tym, jak niepełnosprawni radzą sobie na scenie, każdy z pewnością mógł się przekonać nie raz. Ale to, jak osoby z niepełnosprawnościami wypadają obok profesjonalnych muzyków i wykonawców, mogło być tym razem dla niektórych niemałym zaskoczeniem. November Project nieraz potwierdził, że wymyka się stereotypowemu obrazowi niepełnosprawnosci. Lider bandu, Włodzimierz Dembowski (Paprodziad z zespołu Łąki Łan) także w Szczecinku pokazał, że profesjonalne wykonanie muzyki z niezwykłą energią ma siłę przełamywania wszelkich barier i otwierania wielu symbolicznych bram.
Koncert w Szczecinku trwał zaledwie kilka godzin, pozostawiając uczestników, których z każdą godziną przy muszli koncertowej było coraz więcej, z poczuciem niedosytu. Przy emanujących zewsząd pozytywnych endorfinach bawiły się całe rodziny, rodzice i dzieci, niepełnosprawni i zwykli mieszkańcy Szczecinka. Pozostaje mieć nadzieję, że podobnych, zarażających wszystkich, dobrą i optymistyczną energią wydarzeń będzie nad Trzesieckiem jeszcze więcej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda tylko wykonawców bo frekwencja bardzo mała.Mysle że zawiniła organizacja .Nie mówiać juz o czasie kiedy w Szczecinku wiecej było imprez to widoczna była nieobecność nawet tych co powinni byc bo poza burmistrzem Makselonem nie było widać przedstawicieli powiatu a szczególnie Centrum Pomocy Rodzinie.A mozna było przecież zorganizować niepełnosprawnych z okolicznych gmin.Ale wybory samorzadowe już były i teraz nie trzeba sie pokazywać. bo przecież weekend ważniejszy.
Świetna impreza!!! Więcej takich. SAPiK może pomyśleć żeby takie koncerty były częściej.
Otóż gość powyżej ma klopoty ze wzrokiem! Jacek Woynicz jako przrzedstawiciel PCPR-u był tam od15.45 do +/- 18.00 .Stałem przy naglośnieniowcu co widać na kilku fotkach! Pozdrawiam Jacuś ps. A z Paprodziadem z Łąki Łan i muzykami pogadaliśmy sobie podczas obiadu w Domu Woźnego!