
Sytuacja pandemiczna wymusza działania radykalne - tak szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk odniósł się do zaleceń Narodowego Funduszu Zdrowia ws. ograniczenia lub czasowego zawieszenia planowych świadczeń.
W poniedziałek, 8.03 NFZ poinformował, że "w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo".
Dworczyk został poproszony w Polsat News o wyjaśnienie decyzji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i NFZ.
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło pewne zalecenie i tutaj też warto podkreślić, że wbrew opiniom czy komentarzom, jakie się pojawiają, nie jest to przymusowe odwoływanie zabiegów czy różnego rodzaju działań medycznych. Są to zalecenia związane z gwałtownym przyrostem zachorowań na Covid
- powiedział.
Sytuacja pandemiczna wymusza różne działania takie radykalne i mamy do czynienia z tego rodzaju sytuacją" - zaznaczył szef KPRM. Podkreślił, że nie dotyczy to pacjentów onkologicznych i "zawsze na końcu decyzja zależy od lekarza". "Jeżeli lekarz uznaje, że określony zabieg powinien się odbyć, to ten zabieg oczywiście odbywa się
- powiedział Dworczyk.
NFZ wyjaśnił, że ograniczenie udzielania świadczeń nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo - jak wskazał fundusz - przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należy wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii.
(PAP)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zalecenia zamiast konkretnych rozporządzeń... Najpierw zachęcali lekarzy i pielęgniarki do wyjazdu za granicę, teraz przerzucają ciężar decyzji na lekarza prowadzącego. A na końcu i tak największe konsekwencje dotykają pacjentow. Ale co tam, Rydzyk dostał mnóstwo forsy, pomodli się za cierpiących.
To najnowszy program PiS-u na 2021 rok. Teraz już się nie kryją jak w 2020 roku, gdy uśmiercili, przez zamknięcie szpitali, ok. 60 tys. Polaków.