
Nie po raz pierwszy okazuje się, że życie potrafi napisać najbardziej wymyślny scenariusz. Nie inaczej jest w przypadku 17-letniego mieszkańca Szczecinka, który został napadnięty i ciężko pobity, a później parał się kradzieżami w sklepie. Upatrzył sobie "Netto", kradł w sklepie wielokrotnie. Ostatnia z kradzieży (30 grudnia 2012 roku) o mały włos nie zakończyła się tragicznie - złodziej, by wydostać się z pułapki nożem ranił kasjera sklepu (pisaliśmy o tym tutaj http://temat.net/aktualnosci/13563/Ukradl-paste-do-zebow-i-rzucil-sie-z-nozem-na-kasjera ). Młody bandyta trafił do aresztu, ale... został z niego zwolniony. Powód? Czeka go skomplikowana operacja laryngologiczna. To następstwo poważnego urazu dokonanego wcześniej, podczas rozboju na jego osobie.
Przypomnijmy: W niedzielę 30 grudnia 2012 roku po godz. 15 młody mężczyzna ukradł w "Netto" pastę do zębów i płyn do płukania jamy ustnej. Zauważył to kasjer, który próbował zatrzymać złodzieja. Podczas szarpaniny młodzieniec wyjął nóź i uderzył nim w twarz interweniującego pracownika sklepu. Ten doznał rany twarzy. Został zabrany do szpitala. Z kolei napastnika zatrzymali policjanci i osadzili w policyjnej izbie zatrzymań.
- Wcześniej ten młody mężczyzna kilkakrotnie grabił sklep. M.in. 17 listopada 2012 roku ukradł komplet maszynek do golenia "Gilette" o wartości 18 zł - mówi "Tematowi" prokurator Jerzy Sajchta, zastępca Prokuratora Rejonowego w Szczecinku.
- Zdarzenie to zauważyła kierowniczka sklepu. Gdy kobieta próbowała zatrzymać rabusia, ten użył wobec niej przemocy. Zdarzenie miało dość dramatyczny przebieg, bo rabuś uciekał ciągnąc po ziemi trzymającą go kobietę usiłującą odebrać skradziony towar. Jeszcze bardziej dramatyczny jest fakt, że nikt z osób przebywających w sklepie nie udzielił tej kobiecie pomocy. W efekcie sprawca uderzając jeszcze w twarz klienta, który stał w drzwiach wejściowych, zbiegł ze sklepu. Taki czyn to kradzież rozbójnicza zagrożona karą do 10 lat pozbawienia wolności.
- Ten sam mężczyzna 30 grudnia udał sie do tego samego sklepu. Tym razem ukradł płyn do płukania ust i pastę do zębów, wszystko o wartości 22 zł - kontynuuje prokurator J. Sajchta. - Ten fakt zauważył ochroniarz. Gdy mężczyzna próbował zatrzymać złodzieja, znowu doszło do szarpaniny. Pracownik ochrony nie mógł sobie poradzić z obezwładnieniem złodzieja, wsparcia udzielił mu kasjer. Rabuś dobył wtedy nóż gospodarczy i zranił nim kasjera powodując ranę w okolicy podżuchwowej. Również ten czyn zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Napastnik został zatrzymany przez policję, śledczy powiązali opisywane wyżej dwa zdarzenia i 31 grudnia 2012 roku, po przedstawieniu bandycie zarzutów, prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy. Sąd się do tego wniosku przychylił i młodzieniec powędrował za kraty. Jednak 14 stycznia br. areszt wobec napastnika został uchylony z przyczyn humanitarnych. Powód? Sprawca przestępstwa dwa lata temu został ciężko pobity. W następstwie tego doznał wiele urazów. Najpoważniejszy, leczony do dziś, jest uraz laryngologiczny prawego ucha. W najbliższych dniach ma zaplanowaną operację w szpitalu wojewódzkim w Koszalinie. Biorąc pod uwagę fakt, że czekał na nią około 9 miesięcy, sąd kierując się tymi przesłankami zamienił środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na dozór policyjny oraz zakazał złodziejowi pojawiania się w sklepie "Netto".
Jak nam powiedział prokurator, mężczyzna wcześniej systematycznie kradł w tym sklepie. Przestępstwa zostały zarejestrowane na monitoringu wewnętrznym. - Sposób na ukrycie skradzionych towarów był dość nietypowy. Otóż złodziej miał rozciętą nogawkę spodni na wysokości uda i przez ten otwór wrzucał do nogawki drobne przedmioty, głównie artykuły służące do utrzymywania higieny osobistej.
Prokurator J. Sajchta wyjaśnił też, że bandycki czyn, którego przed sylwestrem dopuścił się 17-latek, nie zostanie potraktowany jako próba zabójstwa. - Jednak o jaką karę będzie wnosił prokurator, na dziś nie chcę o tym mówić - kończy prokurator. (sw)
Foto: archiwum: Policja
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sąd kierując się tymi przesłankami zamienił środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na dozór policyjny oraz zakazał złodziejowi pojawiania się w sklepie "Netto" ! Powinien zobowiązać się robić wszystkie zakupy i dostarczać je oskarżonemu aż do odwołania .