
Dość nietypowo, bo w niedzielny (9.02) wieczór swoją studniówkę mieli uczniowie z Zespołu Szkół nr 2 im. Ks. Warcisława IV. Był to już ostatni tegoroczny bal przed najważniejszym egzaminem - maturą - w naszym mieście.
W niedzielę bawiły się trzy klasy maturalne z ZS nr 2: Technik Żywienia-Fryzjer (wychowawca Łukasz Szymański), Technik Hotelarz-Fryzjer (wych. Aldona Beńko), Technik Logistyk (wych. Piotr Szadkowski).
Uroczystość rozpoczęła się słowami wiersza Agnieszki Osieckiej - "Jeżeli gdzieś jest niebo". Po nim rozpoczął się tradycyjny polonez, do którego układ po raz kolejny przygotował Dariusz Brambor. Następnie przyszedł czas na przemówienia i wzniesienie toastu lampką szampana. Uczniowie wręczyli też kwiaty swoim wychowawcom i nauczycielom, dziękując im za wkład włożony w ich szkolny rozwój.
- Dziękuję przede wszystkim Waszym rodzicom, Wam za to, że do tego balu tak pięknie się przygotowaliście, dziękuję również wychowawcom klas czwartych, którzy razem z Wami od ponad roku pracowali nad tym jednym wieczorem. Droga młodzieży, życzę Wam tego, abyście ten dzień pamiętali jak najdłużej. On się już nie powtórzy, studniówkę ma się tylko jedną. Dobrej zabawy
- powiedział, otwierając studniówkę, dyrektor szkoły Robert Jasek.
Później przyszedł czas na szaloną zabawę do białego rana i wspólne klasowe zdjęcia. O oprawę muzyczną zadbał Przemek Wojdyło, czyli popularny DJ Przemooo.
Po całej zabawie, uczniowie rozpoczęli długo wyczekiwane ferie zimowe.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Piękne, niezapomniane chwilę. Nie trzeba mieć wyglądu Jennifer Lopez ale, uważam że nauczycielke niemieckiego też obowiązuje w tak podniosłej chwili dress code !!!!!
Nie wiem skąd pomysł, żeby zdjąć do poloneza marynarki. Taki.... niekompletny strój...
Poziom nauczycieli z tej szkoły mówi sam za siebie .
Każdy sądzi wg własnej miary
A mi się bardzo podoba. Wszyscy elegancko w muchach, tak samo ubrani. Polonez piękny. Jak nie ma się do czego przyczepić to do dress codu niektórzy próbują. Oj szkoda bo taniec przepiękny
1. Żeby zachować drescod trzeba zacząć od siebie. Studniówki kiedyś to biała koszula i czarna spódniczka. Dzisiaj młodzież ubiera się jak na balety do remizy a tańczyć zupełnie nie potrafi. 2. Kto ustalił normy kompletności ubioru do Poloneza? 20 chłopców i każdy mający inny kolor marynarki to jest ładne? Moim zdaniem nie. 3. Nauczyciele niestety dostosować muszą choć bardzo nad tym ubolewają poziom do młodzieży, która jest strasznie ............. Lepiej nie kończyć zdania.
Palący tak mają. Pomarudzić trzeba. To taki nasz chyba obowiązek lub tradycja??? Parę lat temu maturzyści w trampkach występowali na studniówkach . No i git. Ale dewota jakaś zawsze się znajdzie żeby skrytykować. Noooo czas przywyknąć.
Niestety garnitur bez marynarki jest strojem niekompletnym. Zdjęcie marynarki może nastąpić później przy bardziej energicznych i szalonych tańcach. Koniec i kropka.
Garnitur bez marynarki????? A kto powiedział ze oni mieli garnitury???? Może to były tylko spodnie i koszule???? Nooooo nie wierzę!!! Jacy tutaj wszyscy znawcy tematu hihihi