
Upał daje się we znaki nie tylko ludziom i zwierzętom. Także zakładom produkcyjnym. Spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne wprowadziła 19 i 20 stopień zasilania. Co to oznacza? Ograniczenie dostaw energii dla fabryk.
- W związku z utrzymującą się falą upałów i sytuacją hydrologiczną w kraju wystąpiło obniżenie, poniżej poziomu wymaganego minimum, dostępnych rezerw zdolności wytwórczych, a tym samym nastąpiło zagrożenie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej. Głównym powodem są ograniczenia zdolności wytwórczych elektrowni z uwagi na utrzymujące się, ekstremalne trudności w chłodzeniu elektrowni z otwartym obiegiem chłodzenia - czytamy w komunikacie PSE
W praktyce oznacza to, że firmy produkcyjne otrzymują mniej energii niż potrzebują, głównie w godz. od 10 do 17. Najważniejszą wiadomością jest to, że ograniczenia poboru energii elektrycznej nie dotyczą np. szpitali i gospodarstw domowych.
Dystrybutor zapewnił, że po ustabilizowaniu się aury powróci do dostarczania wymaganej ilości energii.
Braki w zasilaniu odczuwa również największy szczecinecki zakład produkcyjny - Kronospan.
- Katastrofalna sytuacja związana z niedoborem energii elektrycznej ma negatywny wpływ na nasz zakład mówi "Tematowi" dyr. Krzysztof Aleksandrowicz, członek zarządu firmy.
- Praktycznie wszystkie linie produkcyjne są zatrzymywane. Ma to niekorzystny wpływ na poziom produkcji, na serwis i terminowość dostaw. Ta sytuacja wpływa negatywnie nie tylko na nas, ale i na całą branżę. To niekorzystny łańcuch zdarzeń gospodarczych: przestoje produkcji w Kronospan uderzają w dostawców, producentów mebli, firmy transportowe, itd.
Jak nam powiedział dyr. Aleksandrowicz, ograniczenia związane z 20 stopniem zasilania dla takiej firmy, jak Kronospan oznaczają drastycznie wysokie koszty stałe.
- Musimy też wyhamować dostawy surowców. Cierpi na tym cała logistyka. To bardzo niekorzystna sytuacja dla kilkuset firm kooperujących z Kronospanem. Co gorsze, nie jesteśmy w stanie w obecnej sytuacji niczego zaplanować. Jesteśmy informowani o aktualnej sytuacji z godziny na godzinę, jednak nie wiemy, kiedy będziemy mogli wrócić do normalnego trybu produkcyjnego - mówi dyr. K. Aleksandrowicz. (sw)
Foto: S. Włodarczyk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dziękuje Bogu, że upał zabił na moment smród gówna tzn. pary wodnej. Dziękuje Bogu że wygra PiS i pozamyka wałkowiczów z PO w tym naszego Burmistrza - Dziękuje Bogu że w końcu zamkną zakład rakotwórczego smrodu !.