
W sobotni (29.09) poranek przy Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior rozpoczęły się Regaty o Puchar Starosty Szczecineckiego. W imprezie udział wzięło blisko 20 młodych żeglarzy, którzy rywalizowali na wodach jeziora Trzesiecko. Zawody te kończyły sezon żeglarski.
Impreza rozpoczęła się od przywitania wszystkich uczestników i gości przez starostę Krzysztofa Lisa i dyrektora CEEiRJ, Radosława Wąsa, następnie miejsce miało podniesienie bandery z flagą.
- Pogodę mamy jak na zamówienie. Załogi też dopisały.
Nasi zawodnicy dopiero po długiej przerwie zaczynają zbierać szlifu i manier żeglarskich, ale jest to dobry narybek do tego, żeby w przyszłości też mogli powalczyć o pewne trofea
- powiedział Radosław Wąs.
- Cieszę się ogromnie, że możemy na koniec sezonu zorganizować te zawody żeglarskie. Jest mi ogromnie miło, że przyjechaliście z różnych klubów tutaj do Szczecinka.
Mogę tylko powiedzieć, że zaczynamy jako samorząd powiatowy inwestować w to, co związane z żeglarstwem, w tym roku kupiliśmy pięć nowych Optymistów
- mówił Krzysztof Lis.
Na jeziorze Trzesiecko rywalizowali młodzi żeglarze z takich miejscowości jak Ustka, Bobięcino, Dźwirzyno, Grzybowo, a także z klubu ŻMKS “Orlę” Szczecinek. Rywalizowali oni na niewielkich łodziach klasy Optymist. Sędzią głównym zawodów był Jerzy Groblewski.
Sama trasa było lewoskrętna, rozegrane zostały łącznie cztery wyścigi.
Zawody trwały blisko cztery godziny, na sam koniec uczestnicy otrzymali dyplomy, medale i puchary, a także inne upominki i gadżety.
Wśród dziewcząt, najlepsza była Maria Fornalczyk z klubu Opty Ustka, wśród chłopców triumfował natomiast Filip Harasimowicz-Krzysztofiak z klubu Błękitni Grzybowo.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wybory idą trzeba się pokazać, szkoda że zajęcia z pływania nie były realizowane w centrum w czasie wakacji-z powodu... wakacji.
W tym centrum żeglarstwo jest chore lub bardziej odpowiednio jest go tyle co zero! W okresie czerwiec , lipiec sierpień czy nawet wrzesień naliczyłem cztery dni że coś pływało ! Podobno działają tam jakieś wydumane i sztuczne koła np. Eko wynalazców a nic nie dzieje się w zdrowym, pięknym, edukacyjnym i sportowym żeglarstwie! Gdzie te czasy jak pływało po Teresiecku dziesiątki żaglówek. Podobno nie można trenować bo narty i pełno wodnych taksówek!
Żeglarstwo - tak, ludzie starosty - wynocha.
Sprzęt jest ważny, ale muszą się znaleźć pieniądze na szkolenie. Dzieci chcą pływać, po to chcą tam przychodzić a trenerów jak za mało. Przyjechały dzieci z Ustki i Grzybowa, o warunkach jakie mają do nauki my możemy pomarzyć, dopóki naprawdę władze nie zaczną wspierać żeglarstwa. Dobrze, że nasze dzieci wzięły udział, to też nauka. Jednak żeby mogły rywalizować muszą być opływane. I nie ma tu znaczenia wiek, tylko godziny na wodzie.