
Nie chcemy wprowadzać dodatkowych, daleko idących obostrzeń dotyczących epidemii koronawirusa, ale sytuacja jest poważna i jeśli będzie tego wymagała, możliwe jest dokonanie modyfikacji w tej sprawie - mówił w poniedziałek,23.03 rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu został zapytany na konferencji prasowej, czy po przekroczeniu 30 tys. nowych zakażeń koronawirusem dziennie planowane jest wprowadzenie kolejnych obostrzeń, np. zakazu przemieszczenia się w okresie świąt wielkanocnych.
Jeżeli sytuacja epidemiczna będzie tego wymagała, to oczywiście jest możliwe, że pewnych modyfikacji dokonamy, natomiast, czy to będą tak daleko idące rozwiązania - jak spekulują media w tej chwili - ja odpowiedzieć na to pytanie nie jestem w stanie
- powiedział Müller, zwracając uwagę, że w krajach Europy Zachodniej, takich jak Niemcy czy Francja, wprowadzono obostrzenia, które są bardzo daleko idące; np. godzinę policyjną we Francji.
My oczywiście tak daleko idących rozwiązań nie chcemy wprowadzać, ale to pokazuje powagę sytuacji epidemicznej w całej Europie
- dodał.
Rzecznik rządu przypomniał też, że wszelkie decyzje związane z wprowadzeniem nowych zasad bezpieczeństwa podejmowane są na podstawie danych dotyczących epidemii. "W tej chwili od minionej soboty obowiązują nowe zasady bezpieczeństwa we wszystkich województwach w tym samym zakresie" - zaznaczył Müller, przypominając też, że zasady te dotyczą m.in. funkcjonowania nauczania w szkołach, a także działalności hoteli, kin czy teatrów.
Te wszystkie obostrzenia mają charakter w tej chwili już powszechny
- zaznaczył Müller.
(PAP)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Był rok, aby się do tej sytuacji przygotować. Co rząd zrobił? Ano premier przekonywał, że wirus jest w odwrocie i nie trzeba się go bać. Prezydent jeździł wypoczywać na Hel i na nartach. Personel medyczny nie daje rady obsługiwać wszystkich pacjentów covidowych, nie mówiąc o innych chorobach. Równolegle minister blokuje rezydentów chcących przystąpić do egzaminu specjalizacyjnego ustnego, choć w innych krajach wystarcza pisemny. W tym czasie do kraju są ściągani lekarze z innych krajów, bez weryfikacji ich znajomości języka i umiejętności. Brawo PiS!
Pierwszy gość zgadzam się z Tobą.Musimy więc sami zadbać o siebie i innych przestrzegać zaleceń
Poważne to są zaburzeniami psychiczne i umysłowe tych wszystkich osób którzy są za to wszystko odpowiedzialni
ale gdzie ta pandemia ? Na tablicach mamy tyle samo klepsydr informujących o zgonach co 3,4,5 lat temu! JEdynie w mediach wciąż nowe informacje żebyśmy się BALI. Nie twierdzę żę wirus nie istnieje, ale wg oficjalnych danych na Covid w ciągu roku zmarło w naszym powiecie (78tyś mieszkańców) ledwie 67 osób (dane oficjalne). Jak dla mnie nie ma żadnej pandemii. Mniej więcej 1 osoba na tydzień umarła na koronawirusa. A tymczasem gospodarkę zaorali. Mam dosyć słuchania bredni eksportów codziennie na ten temat. Powinniśmy żyć normalnie. Pandemii to niech pisowcy "dziękują" bo gdyby nie ona już by na taczkach wyjechali na czele z Jarosławem. Zrujnowali kraj w 5 lat i żadne rozdawnictwo tego nie przykryje. Mam nadzieję że tym razem rząd zostanie konretnie rozliczony bo ostatnio skończyło się na szumnych zapowiedziach - podobnie jak milion samochodów, mieszkanie plus, przekop mierzei, budowa portu, 100 obwodnic itd. Można by sporo wymieniać.