Reklama

MKS Gryf słabszy od drużyny z Kołobrzegu. Porażka juniorów, wygrana juniorek

29/10/2012 06:14

 
Niewiele do powodzenia mieli siatkarze MKS Gryf Szczecinek w drugim swoim meczu w ramach rywalizacji III ligi zachodniopomorskiej. W niedzielę 28 października w hali OSiR przy ulicy Wiatracznej siatkarze szczecineccy po 65 minutach gry ulegli zdecydowanie drużynie OPP Kołobrzeg 0:3 (15:25, 18:25, 19:25). Mecz miał zdecydowanie jednostronny przebieg, w którym stroną przeważającą był zespół gości. Gospodarze tylko w początkowych piłkach pierwszego seta oraz w końcówce trzeciego nawiązywali wyrównaną walkę z kołobrzeżanami. Pozostałe części meczu toczyły się pod dyktando przyjezdnych. W zespole gospodarzy nie był praktycznie zawodnika, który zaprezentowałby przyzwoity III-ligowy poziom. Patrząc na to jak grają nasi siatkarze, trudno być optymistą przed kolejnymi spotkaniami. Niejasna jest też sprawa z trenerem drużyny, bo choć oficjalnie w protokole meczowym jest Radosław Szczuko, nieoficjalnie trudno jest wskazać, kto tym trenerem w rzeczywistości jest. W meczu sobotnim drużynę z ławki prowadził Dariusz Brambor, ale jak sam zaznaczał, była to sytuacja wyjątkowa. Podsumowując, to wydaje się, że jak najszybciej trzeba uregulować sprawę trenera o ile władze klubu chcą, żeby ten zespół nie był tylko dostarczycielem punktów.
Równie nieudany występ w Świnoujściu w meczu z tamtejszym Maratonem mieli siatkarscy juniorzy Gryfa, którzy przegrali sobotni pojedynek 0:3 (23:25, 9:25, 12:25).
- Patrząc na pierwszego seta myślałem, że jesteśmy w stanie powalczyć z silnym zespołem Świnoujścia. Niestety, o tym co stało się w dwóch kolejnych chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Chłopaki zagrali jak przypadkowi ludzie, którzy spotkali się tuż przed meczem. Jednym słowem rozpacz - powiedział nam mocno rozżalony trener Dariusz Brambor.
Bardzo dobrze natomiast w Świnoujściu spisały się juniorki MKS Gryf. Podopieczne Macieja Kaźmierskiego pokonały tamtejszy zespół Maraton 3:2.
- Był to zacięty, równy mecz, w którym dziewczęta wytrzymały fizycznie i psychicznie do samego końca- powiedział trener Kaźmierski.- O naszym sukcesie zadecydowała dobra gra środkiem pola oraz udana asekuracja. Trochę pozmieniałem zawodniczkom pozycje na boisku i nowe ustawienia przyniosły pożądany efekt- zakończył Kaźmierski. (zp)
Foto: Mecz III ligi MKS Gryf – OPP Kołobrzeg.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do