
W sobotę, 24 października, Miejski Klub Piłkarski Szczecinek na Stadionie Miejskim rozegrał mecz z Osadnikiem Myślibórz w ramach 11. kolejki IV ligi zachodniopomorskiej. Faworytem był prowadzący MKP, rywale z Myśliborza plasowali się dopiero na 12. miejscu (14 punktów mniej od klubu ze Szczecinka).
Od początku gospodarze mieli przewagę. W 12. minucie pomocnik, Mateusz Malczyk uderzył zza pola karnego nad poprzeczką rywali, dwie minuty później to samo zrobił Adam Jabłoński. W 20. minucie Maciej Maciejewski uderzył zbyt lekko i wprost w bramkarza Osadnika. Minutę później kolejna szansa Mateusza Malczyka, który uderzył bez przyjęcia, ale ponownie nad bramką. 25. minuta to kontra gości. Gracz Osadnika dostał piłkę na prawą stronę, uderzył między nogami Patryka Wilczyńskiego, ta odbiła się jeszcze od lewego słupka i wpadła do bramki.
Po półgodzinie Osadnik przeprowadził kolejną akcję, po zgraniu głową piłki, z bliska obok słupka strzelił gracz rywali. 45. minuta to strzał graczy MKP obok lewego słupka. Nikt nie zamknął dośrodkowania. Przewagę w tej części meczu mieli gospodarze, lecz to Osadnik prowadził. Do przerwy 0-1.
W drugiej połowie MKP od razu ruszył na Osadnik. W 49. minucie strzał gospodarzy obronił bramkarz gości, żaden z graczy ze Szczecinka nie skierował piłki do bramki. Remis wisiał cały czas w powietrzu. Trzy minuty później Mariusz Bedliński uderzył z dystansu, po ręce bramkarza piłka odbiła się jeszcze od słupka. Miejski Klub Piłkarski cały czas szukał gola. W 64. minucie wprowadzony wcześniej na plac gry Maciej Szydlak uderzył piłkę głową, ale nad poprzeczką.
W 70. minucie Mateusz Malczyk bardzo ładnie uderzył z dalszej odległości, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Trzy minuty później Bedliński z dystansu nad bramką, w 74. minucie spotkania próba Kusiaka, który futbolówkę uderzał głową, ale obok bramki.
W 80. minucie próba grającego trenera - Zbigniew Węglowski także uderzył nad bramką.
Goście się bronili - skutecznie. Sędzia doliczył pięć minut do regulaminowych 90. minut. W pierwszej z nich, jeden z graczy MKP w kopaninie w polu karnym, umieścił piłkę w bramce Osadnika. Jednak radość lidera trwała krótko - sędzia bramki nie uznał (wcześniej w pierwszej połowie) twierdząc, że zawodnik MKP, Zbigniew Węglowski zagrał ręką. Gospodarze próbowali cały czas wyrównać, goście grali "na czas", przetrzymując piłkę. Ostatecznie mecz zakończył się pierwszą porażką MKP w sezonie. Ogólnie to trzeci mecz z rzędu bez wygranej w IV lidze. Osadnik stworzył sobie w całym meczu raptem dwie dobre okazje, jedną z nich wykorzystał. Jednak to lider był zdecydowanie lepszy. Zabrakło szczęścia i skuteczności, choć walki naszym piłkarzom odmówić nie można. Wynik jest jaki jest, a do końca rundy jesiennej jeszcze cztery mecze.
W następnej kolejce MKP, który nadal zachowuje pozycję lidera IV ligi (dwa punkty przewagi nad drugim miejscem), zagra w Stargardzie z Kluczevią (31 października).
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Osadnik Myślibórz 0-1 (0-1)
MKP: Wilczyński, Kozanko, Kusiak, Jurjewicz (60. Szydlak), Góra (83. B. Knajdrowski), Węglowski, Bedliński, Jabłoński, Malczyk, Jureczko, Maciejewski (72. Winnicki)
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Ogólnie" lepiej:) Poświęcasz więcej czasu na odrabianie lekcji. Ale nie spoczywaj na laurach. MKP ruszyło na Osadnik.Nieźle. Na wioskę Osadnik czy na drużynę Osadnika? Ale się czepiają chłopaka!
Belbuk, to nie jest czepianie, ale delikatne zwracanie uwagi i moim zdaniem słusznie. Ja widzę jeszcze jedno -Nie można pisać MKP gra lepiej, ale przegrywa, bo to już przecież było. Powinno być- MKP grał lepiej, ale przegrał. Ot co.