Okres przedświąteczny to szczególny czas, w którym zatrzymujemy się choć na chwilę, aby spotkać się z naszymi najbliższymi, rodziną i przyjaciółmi. Wieloletnie przyjaźnie bez wątpienia zawiązały się także wśród członków i sympatyków Fundacji Przyjaciele Języka Migowego działającej na terenie naszego powiatu od 2013 roku. W sobotę, 19 grudnia spotkali się oni na trzeciej już w historii fundacji na wspólnej wigilii, aby przełamać się opłatkiem, złożyć świąteczno-noworoczne życzenia, a przede wszystkim spędzić ze sobą czas i podsumować tegoroczne wydarzenia.
- Co się zmieniło przez te trzy lata? Wigilia jest dalej, osoby niesłyszące są dalej, jestem ja… Ale też nieco się pozmieniało. Przede wszystkim jest nas znacznie więcej, niż na początku – mówi Ewa Tomczyk, prezes Fundacji Przyjaciele Języka Migowego, a także biegły sądowy tłumacz języka migowego.
- Jedną z takich pozytywnych zmian, rzucających się dziś w oczy, jest obecność księdza, który również "miga", dzięki czemu sam może porozmawiać z każdym, bez konieczności mojego udziału jako tłumacza. Pamiętam pierwszą wigilię i towarzyszący temu ogromny stres. Zaprosiliśmy księdza, którego poprosiłam, aby powiedział wcześniej, co będzie do nas mówił, abym mogła się przygotować. Powiedział, że ”modlitwę przed wigilią”. Znalazłam dwie czy trzy takie modlitwy i cały czas je ćwiczyłam. Później okazało się, że przyszedł do nas inny ksiądz, który wolał powiedzieć coś od serca. Co prawda nauka poszła na marne, ale słowa mówione od serca najlepiej tłumaczy – wspomina z uśmiechem nasza rozmówczyni.
Nietypowy migający gość – ks. Dawid Andryszczak z parafii pw. NNMP, już wcześniej miał okazję spotykać się i poznać nieco bliżej wszystkich członków fundacji. Raz w miesiącu organizuje on dla osób niesłyszących z terenu naszego miasta oraz powiatu mszę św. , po której jest także czas na wspólne rozmowy. Dodajmy, że jest to najpewniej pierwszy oficjalnie „migający” duchowny w Szczecinku.
- To jest bardzo piękny język, który bardzo mi się podoba. Być może rzeczywiście pewnie też nie było księdza, który chciałby się z takimi zdolnościami uaktywnić. Ale warto, bo jak widać jest to duża, fajna grupa ludzi, którzy mają różnego rodzaju potrzeby i też warto taką drogą do nich docierać – powiedział nam ks. Dawid Andryszczak.
W uroczystej kolacji wzięła udział także wiceprzewodnicząca Rady Miasta – Małgorzata Bała, która od samego początku wspiera działania fundacji.
Podczas wigilijnego spotkania tradycyjnie nie mogło zabraknąć wielu serdecznych życzeń, symbolicznego przełamania się opłatkiem, a także oczywiście smacznych, bożonarodzeniowych potraw, wspólnych rozmów i wielu ciepłych uśmiechów. Dodajmy, że Przyjaciele Języka Migowego ponownie spotkają się już za kilkanaście dni, aby wspólnie powitać Nowy Rok podczas corocznego balu sylwestrowego. (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie