
W deszczową sobotę (26.09) zawodnicy Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek zagrali swój kolejny mecz w IV Lidze Zachodniopomorskiej. Ich rywalem na Stadionie Miejskim w 11. kolejce był Olimp Gościno.
W 3. minucie okazję miał Olimp, ale skuteczną interwencją popisał się Mateusz Sochalski. W 10. minucie meczu Maciej Góra zdecydował się na uderzenie zza szesnastki, ale trafił w sam środek bramki, gdzie stał bramkarz rywali. Minutę później kapitan MKP w ponownie podobnej próbie, ale obok słupka. W 27. minucie goście strzelali bezpośrednio z rzutu wolnego, ale też obok bramki. I to by było na tyle w pierwszej części tego mało porywającego pojedynku.
Na kolejne groźne akcję przyszło nam czekać aż do 65. minuty. Wtedy Maciej Maciejewski zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale i tym razem piłka wpadła w rękawice bramkarza. W 68. minucie drużyna z Gościna objęła, dość niespodziewanie, prowadzenie. Marcin Nowicki dostał ładne podanie w pole karne i ze spokojem z bliska umieścił piłkę w siatce MKP. Zaledwie dwie minuty później szczecinecczanie przeżyli niemalże "Déjà vu". Tym razem jeden z zawodników Olimpa zagrał wzdłuż bramki, a tam ze spokojem umieścił piłkę w bramce Bartosz Stadnik. 0-2. W 73. minucie gry ładnym strzałem po podaniu Mateusza Górnego popisał się Michał Barański, ale piłka dotknęła tylko bocznej siatki. W 85. minucie goście przeprowadzili ładną akcję po kontrze, ale piłka minęła ostatecznie slupek bramki Sochalskiego.
Warto dodać, że tym spotkaniu do gry po urazach wrócili Mateusz Górny i Łukasz Jurjewicz.
MKP Szczecinek przegrał już 4 raz w tym sezonie i z 14 punktami jest na 14. miejscu w tabeli ligowej, prowadzi Hutnik Szczecin (28 pkt). W następnej kolejce (3.10) podopieczni Zbigniewa Węglowskiego pojadą do Darłowa na mecz z Darłovią, która plasuje się na 3. miejscu.
Miejski Klub Piłkarski Szczecinek - Olimp Gościno 0-2 (0-0)
MKP: Sochalski, Janczak Ż, Barański, Drzewiecki, Madej (53. Jurjewicz), Góra, A. Bednarski, P. Bednarski, Kaszczyc, Szymański (39. Górny), Maciejewski (75. Jureczko)
- Dzisiaj to spotkanie było jak pogoda - "szarobure" i bez wielkich pozytywów jeśli chodzi o ofensywę. W utrzymaniu piłki do pewnego momentu mieliśmy przewagę, ta pierwsza połowa w miarę, ale bez wykreowanych pożądnych sytuacji z przodu. Nie stworzyliśmy sobie żadnej konkretnej sytuacji, w której mogliśmy strzelić bramkę, Olimp w gruncie rzeczy też nie. Wyszliśmy na drugą połowę i dwie bramki sobie sami strzeliliśmy
- powiedział po meczu trener MKP, Zbigniew Węglowski.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Węglowski, daj pan sobie spokój z ta 5 ligą rozgrywek w piłce nożnej. Szkoda obiektu i KIBICÓW,
To było straszne, gdzie była obrona? Gdzie był Górny,czemu wszedł z ławki,czemu nie miał piłek? Dlaczego wchodzi Jureczko? Zarządzie,trenerze opamiętajcie się,co Wy robicie? A krzyczący do wiernych i jeżdżących na każdy mecz kibiców, "kapitan" przelał czarę goryczy . Zmiany,zmiany ⚽⚽
zarzad klubu cos robi w tym temacie ,czy w szczecinku tylko wegloski piotrek pogon dziada
Nie chciałbym obrażać panów biegających po boisku, ale co mam napisać? Według wikipedia: Gościno, miasto w województwie zachodniopomorskim, w powiecie kołobrzeskim, rejestracja ZKL, liczba mieszkańców ok 2,5 tys. Przypomnijmy ile mieszkańców ma nasze miasto?, ile mamy stadionów?,ile kasy idzie na szczecinecką piłkę? Qrwa mać.
Tym razem zgodzę się z trenerem, że bramki strzeliliśmy sobie sami,proszę wyciągnąć wnioski.Ktos kiedyś pisał, że połączenie Wielimia z Darzborem nie sprawdza się,bo i brak wielu kibiców i sympatyków oraz chyba wśród piłkarzy.Nigdy nie krytykuję grających,bo myślę, że grają najlepiej jak potrafią,ale chcę się krzyknąć p.Szymanski,p.Jureczko- co p.robi! Mimo wszystko życzę Wam powodzenia w następnych meczach.Wierny kibic.
Najlepszy zawodnik na ławce, zero podań w jego stronę. Kibice to widzą, ale trenerzy nie wykorzystują jego potencjału. Kiedyś na YT krąży filmik z bramkami Górnego, dlaczego tutaj nie potrafią podawać takich piłek? Dawno bylibyście na szczycie. Oprócz Górnego na boisku coś robi Kaszczyc i Maciejewski. Ale na co na boisku Jureczko? Lata jego świetności dawno minęły. Nic nie wnosi do gry ani tym bardzie dla drużyny. większość zawodników to nie spełnione gwiazdy, które wola przegrywać, podawać do tylu niż stawiać na filar drużyny (Górnego), który poprzedniej rundy zdobył większość bramek. Kolejny zawodni Kaszczyc, Maciejewski i kontuzjowany jeszcze kapitan drużyny, to zawodnicy, którzy grają z głową. Czas na zmianę Panie prezesie kadry trenerskiej. I czas wyciągnąć konsekwencje za krzyczenie na kibiców po meczu przez Pana Górę, pięknie pokazał co drużyna sobą reprezentuje. Wstyd.
W takim razie proszę o wytłumaczenie dlaczego bez cudownej GWIAZDY drużyny, zespołowi MKP udaje się wygrać dwa mecze?
Zarząd klubu? Hybryda ustalona przy "okrągłym stole" w czasie rozbioru Darzboru i Wielimia. Trzeba rozpocząć budowę pn w Sz-ku od pogonienia tych panów. Dlaczego? A chociażby dlatego że nic nie zrobiono aby zatrzymać w klubie Pana Piłkarza Jabłońskiego. Tak na nasze warunki Piłkarza, chłopaka który strzelił już 18 bramek. A ile zdobył cały mkp?
Panie Mateuszu G.mimo chęci chyba nic nie wyjdzie z tą piłką w Sz-ku, jeżeli dokończy pan tę ligę,to proszę pomyśleć o klubie, który bardziej w pana wierzy i cieszyć się grą,mimo wszystko trzymam kciuki za drużynę, powodzenia,jest jeszcze trochę do odrobienia przy lepszej, przemyślanej i bez antypatii grze.
Obywatel Włapko na KOMISARZA w MKP. Postraszył łapówkarzy to i postraszy kopytkarzy, zadufanego instruktora piłki i ...kopytkarzy. Zarząd "klubu" wyśle do prac społecznych na rzecz ...magistratu.
Zarząd podjął decyzję. Trwają rozmowy z potencjalnymi trenerami. Ciekawe kto się zdecyduje objąć ten zespół. Zespol, który niedawno był postrachem tej ligi i zawsze z możliwościami awansu. Jednak dziś to zespół z wieloma problemami. Słabo przygotowany jak zawsze do rozgrywek. Dodatkowo Węglówki wyjątkowo ma pecha, co rundę lub sezon przychodził zawodnik który robił różnice w ofensywie. Tym razem takiego nie ma i to uwypuklili słabość jego warsztatu. Ponadto widać Lata budowania tej drużyny, które doprowadziły ja na dno. Czekam na zmiany. Czekam na zespół , który może przegrać ale nie przegrywać tak często, w takim stylu jak ostatnimi laty. P.S. Zarzad również dawno powinien podjąć decyzję o zmianach w sztabie. Widocznie brak wiedzy, świadomości i mamy co mamy. Dlatego winę za stan rzeczy ponosi zarząd, który jest szefem klubu, w tym trenerów. Weglowski robil i robi co może i umie a że nie umie to jest jak jest. Dobrze, że jureczko mu pomaga. Bez niego byłoby jeszcze śmieszniej.
Dajcie już spokój zawodnikom,niech się dogadają, poprawią błędy i spokojnie dalej trenują, panowie głowa do góry i do przodu.
Nie ma co wymagać od zarządu , trenera czy od zawodników ! Prowincjonalna drużyna klasy prowincjonalnych LZS-ów - cienizna optyczna i faktycznie nie ma czego oglądać . Dla prawdziwych kibiców i kiboli polecam rozgrywki 8,9 i 10 latków jest naprawę na co popatrzeć . Gwiazdy 5 czy 10 ligi kto to jeszcze ogląda i kto się tym ekscytuje ? Wstyd i żenada jak cała Polska piłka !